Informację o działaniach w Chodczu publikuje Centralne Biuro Antykorupcyjne w raporcie za rok 2022 (najnowszym z dostępnych).
Pieniadze bez pokrycia
W trakcie kontroli wyszło na jaw, że burmistrz Chodcza (we wszystkich oświadczeniach objętych kontrolą) nie ujawnił zobowiązań pieniężnych wobec 3 banków w wysokości od 27,5 tys. zł do ponad 80 tys. zł oraz od 181 tys. do 216,9 tys. franków szwajcarskich.
Ponadto w jednym z oświadczeń Jarosław G. nie ujawnił pożyczki od osoby fizycznej (25 tys. zł). Z kolei w dwóch oświadczeniach zaniżył wartość swoich finansów – w jednym przypadku o 39,9 tys. zł a w drugim - ponad 41,5 tys. zł).
To nie koniec ustaleń śledczych. Z pokontrolnego raportu wynika, że latach 2015-2016 burmistrz dysponował co najmniej 331 tys. zł, które nie znajdowały pokrycia w przychodach ani jego, ani jego żony.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko samorządowcowi.
Podwyżka
Usiłowaliśmy skontaktować się z Jarosławem G. przez dwa dni, żeby zapytać o dalsze losy sprawy oraz plany burmistrza. - Skoro burmistrz nie oddzwonił, to znaczy, że nie chce rozmawiać – poinformowano nas w sekretariacie.
48-letni Jarosław G. zdobył w wyborach w 2018 roku 2 114 głosów, czyli ponad 87 proc. Do 2022 burmistrz Chodcza otrzymywał miesięczne wynagrodzenie w wysokości 10 tysięcy 180 złotych brutto. Zmieniło się to po wejściu nowych przepisów - rozporządzenia Rady Ministrów z 25 października br. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru. Rada Miejska w Chodczu została zobligowana do ustalenia nowego wynagrodzenia burmistrza 17 tysięcy 935 złotych brutto.
Do 8 lat więzienia
Obowiązek składania oświadczeń majątkowych obejmuje wiele zawodów. Dotyczy m.in. posłów i senatorów, wielu członków administracji centralnej oraz samorządowej, sędziów, prokuratorów, komorników, funkcjonariuszy niektórych służb mundurowych, czy też członków zarządów powszechnych towarzystw emerytalnych
Błędne lub nieprawdziwe informacje w oświadczeniu majątkowym zagrożone są karą od 6 miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Według ustawy o samorządzie gminnym, brak oświadczenia - pomimo upływu dodatkowego terminu - skutkuje to wygaśnięciem mandatu wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i radnego.
Nie tylko Chodecz
Jarosław G. nie jest jedynym samorządowcem, przeciwko któremu CBA wytoczyło działa. W czerwcu 2022 r. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi Jarocina. Zarzucono mu m.in., że w 4 oświadczeniach majątkowych zataił informację o posiadanym zobowiązaniu (wynikającym z ugody sądowej) w kwotach: 1,2 mln zł, 700 tys. zł, 600 tys. zł oraz 500 tys. zł. Funkcjonariusze CBA stwierdzili szereg innych nieprawidłowości, polegających m.in. na nieujawnieniu w oświadczeniu za 2016 r. 57,5 tys. zł oraz zaniżeniu takich zasobów w oświadczeniu za 2019 r. (ponad 91,5 tys. zł). Ponadto ustalono, że burmistrz nie ujawnił posiadania na rachunku bankowym środków finansowych w euro, samochodu osobowego marki Opel oraz mebli, których wartość jednostkowa przekraczała 10 tys. zł.
Za zatajenie prawdy 5-letnim zakazem zajmowania stanowisk związanych z pełnieniem funkcji publicznych oraz grzywną (28 tys. zł) ukarany został również były burmistrz Łęczycy. Były burmistrz nie przyznał się do zadłużenia (ok. 100 tys. zł) wobec byłego kontrahenta. Ponadto w 2 oświadczeniach nie ujawnił zobowiązania wobec Naczelnika Urzędu Skarbowego w Łęczycy (w łącznej wysokości ponad 171,3 tys. zł), a w czterech przypadkach - wobec banku (w wys. od ok. 15 tys. do ok. 30 tys. zł). Burmistrz przelał też swoje wynagrodzenie na rachunek bankowy żony, z którą posiadał rozdzielność majątkową i tym samym udaremnił wykonanie orzeczeń sądowych. Co ciekawe, na konto zaległych podatków wpłacił 125,4 tys. zł, którego pochodzenia nie potrafił udokumentować legalnymi dochodami. Wyrok Sądu Rejonowego w Łodzi jest prawomocny.
