https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

CBŚ wypowiedziało wojnę narkotykowym handlarzom

Barbara Szmejter [email protected]
Collage Radosław Fonferek
Potężną plantację marihuany, ukrytą w przemyślny sposób, ujawnili we wsi Chalin niedaleko Dobrzynia nad Wisłą policjanci z Centralnego Biura Śledczego. To był początek wielkiej afery o międzynarodowym podłożu.

W kwietniu tego roku w doskonale przygotowanym obiekcie, wbudowanym w niepozornie wyglądającą stodołę, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego ujawnili profesjonalną plantację marihuany. - To wielki sukces funkcjonariuszy z włocławskiego oddziału CBŚ, którzy narkotykowym handlarzom wydali zdecydowaną wojnę - mówił wówczas prokurator Jan Stawicki, szef Wydziału V Śledczego Prokuratury Okręgowej we Włocławku, nadzorujący sprawę nielegalnej plantacji pod Dobrzyniem nad Wisłą.

Nasiona z "matecznika"
Organizatorzy procederu podeszli profesjonalnie do sprawy. Plantacja pod Dobrzyniem była w pełni zautomatyzowana. Posiadała niezależne źródło zasilania. Agregat był ukryty w podziemnym bunkrze. Każda roślina, przez doprowadzony do niej wężyk, była indywidualnie nawadniana i odżywiana sprowadzanymi z Holandii odżywkami Najlepszego gatunku konopie z dużą ilością kwiatostanów oświetlało 50 lamp.

Plantacja prowadzona była w trzech etapach. W oddzielnym pomieszczeniu, tzw. "mateczniku", produkowano nasiona. W innym hodowano sadzonki, zaś w największym z nich pielęgnowano rośliny w fazie wzrostu.

Dowcipny producent "herbatki"
Policja zabezpieczyła co najmniej 1000 dojrzałych krzewów konopi i 1,5 kg suszu marihuany o czarnorynkowej wartości ok. 50 tys. złotych. Podczas nalotu na hodowlę pod Dobrzyniem został zatrzymany 40-letni Jacobus D., obywatel Holandii, jeden z organizatorów procederu. Do prokuratury doprowadzono też jego przyjaciółkę, 33-letnią Polkę.

Właścicielem gospodarstwa okazał się 43-letni Władysław C., przedsiębiorca spod Częstochowy. W miejscu jego zamieszkania znaleziono przygotowaną już podobną wytwórnię, dwukrotnie większą niż ta pod Dobrzyniem. Mężczyzna czekał tylko na materiał do produkcji. Podczas przeszukania funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli u niego kilkanaście skompletowanych urządzeń, mogących posłużyć do uruchomienia co najmniej pięciu podobnych hodowli.

Dwaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Polak nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Holender tryskał dobrym humorem do czasu, gdy dowiedział się, iż polskie prawo przewiduje za podobny czyn, uznany za zbrodnię, do 15 lat więzienia. Ostatecznie przyznał się do prowadzenia plantacji, twierdząc jednak, iż był przekonany, że produkuje... herbatę. Kobietę zwolniono, wychowuje bowiem małe dziecko.

Nieoczekiwany zwrot akcji
Prokuratura Okręgowa we Włocławku objęła nadzór nad tym śledztwem. Przyniosło ono nieoczekiwane wyniki. Okazało się bowiem, że ta sama grupa posiadała wcześniej inne, podobne plantacje w Kudowie Zdroju, Woli Krzysztoporskiej i Wadowie w województwie łódzkim. Wyprodukowano w nich łącznie ponad 300 kg suszu marihuany, który trafił nie tylko na polski rynek, ale również do zagranicznych odbiorców.

Zatrzymani pod Dobrzyniem Władysław C. i Jacobus D. , nadal przebywający w areszcie tymczasowym, okazali się pionkami w tej grze. Organizatorem procederu i głównym inicjatorem budowy w Polsce licznych wytwórni, jest bowiem inny Holender, poszukiwany wciąż przez policję.

Aresztowano natomiast jego polską żonę oraz czterech mężczyzn, Polaków, zaangażowanych w ten proceder. To mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego i okolic Łodzi.

Przy pielęgnacji roślin zatrudniano osoby, uczestniczące nawet w... specjalistycznych szkoleniach, organizowanych między innymi w Holandii.

Każda z pięciu ujawnionych już w Polsce plantacji, była dobrze zakamuflowana i urządzona z dala od większych ludzkich skupisk, czy oczu ciekawskich. Jedne wytwórnie likwidowano, by natychmiast uruchomić kolejne, zacierając ślady.

Uczeń przerósł mistrza
Założycielami kolejnych plantacji okazywali się pracownicy poprzednich.
Grupa rozwijała skrzydła, interes kwitł. Do czasu! - Śledztwo ma charakter rozwojowy i nie jest wykluczone, że jego zakres ulegnie dalszemu poszerzeniu. - informuje Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 17.12.2008 o 12:04, Gość napisał:

Zapytaj pewnych funkcjonariuszy... Szczególnie z Włoclawka(!)



--według ostatnich sondaży CBOSu 40% polskich nastolatków optymistycznie patrzy
w przyszłość, pozostałe 60% nie ma pieniędzy na narkotyki--
G
Gość
W dniu 18.12.2008 o 19:08, ~GOŚĆ~ napisał:

-to dalej podtrzymujesz, że to jest normalna droga do kapitału!???



Oczywiście, jak najbardziej jak na ten czas to normalna droga do dojścia kapitału w naszym kraju jest, chyba, że ktoś naczytał się innych wersji, ale często teoria od praktyki bardzo odległa
~GOŚĆ~
W dniu 18.12.2008 o 09:35, Gość napisał:

A co w tym złego, z czegoś żyć trzeba, skoro to nikomu nie wadzi to w czym problem, sam pewnie taniej kupujesz, a innym zazdrościsz?


kUPUJĘ NA STACJACH- NORMALNYCH...
Mam do Ciebie pytanie natury merytorycznej:
Czy nie uważasz, ze skoro po 1-3 latach od prowadzonego sledztwa przez komendę w (X) funkcjonariusz tej K. odchodzi ze słuzby i za 3 lata staje się właścicielem stacji( tylko dzięki protestowi sąsiadów nie otrzymał pozwolenia na paliwa płynne... ) -to dalej podtrzymujesz, że to jest normalna droga do kapitału!???
Pójdę dalej:
W kolejnym rewirze( ale tej samej K.-o 1,5 km od posterunku!) przez 2 lata funkcjonowała w obiektach SKR-owskich dziwna firma (Y) do której zajeżdżały CYSTERKI Z LOGO PEWNEJ FIRMY(eskortowane przez... strach pisać!) a np. inna firma( miejscowa z siedzibą ok. 500 m od Y) transportowa zarej. na żonę funkcjonariusza (tegoż rewiru) kupowała do czasu-aż radni zaczęli się burzyć( dla ścisłości była to mała grupka- bo zaledwie 2 radnych!) i "Firma Y" przeniosła się za " WIELKĄ WODĘ" za zalew Wł. do miejscowości o nazwie wlasnej etymologicznie wywodzącej się od popularnego IMIENIA( MĘSKIEGO)...
czy wiesz jakie były skutki po 2 latach " zalewu chrzczonymi"..>????
Jedź do Gminy(Z) " braci dobrzyńskich" i pytaj - co pozostało po majątku firmy, która powstała dla ludzi- do obsługi i usług rolnych ?
Zapytaj -kto kupował najlepsze kąski z padających jak " muchy" innych SKR-ów w ok ww K.
Na pewno zapytasz o jakiej Gminie, jakim powiecie i jakiej komendzie piszę! Pytaj- ale wyślij pytanie jako prywatne do operatora, a ten niech przekaże do mnie... Zapewniam Cię- ze odpowiem!
P.S.
Do Pana red Knapika: jeżeli będą chcieli Panu wytoczyć proces, że artykuł nie posiada >- moze Pan liczyc na moje archiwum!!!
G
Gość
W dniu 18.12.2008 o 06:06, Gość napisał:

Zazwyczaj są to tematy, w których brylują ( ale niekoniecznie od zaraz) tzw swoi- np. emerytowani...... Polecam np. sprawy WWIERTÓW W ROPOCIAG biegnący z Płocka do n.Wsi pod Bydgoszczą. Są tam takie " nowe stacyjki", których właścicielami stali się BYLI ........



A co w tym złego, z czegoś żyć trzeba, skoro to nikomu nie wadzi to w czym problem, sam pewnie taniej kupujesz, a innym zazdrościsz?
G
Gość
W dniu 18.12.2008 o 00:24, Gość napisał:

zbyt dużo jest tematów tabu ...


Zazwyczaj są to tematy, w których brylują ( ale niekoniecznie od zaraz) tzw swoi- np. emerytowani......
Polecam np. sprawy WWIERTÓW W ROPOCIAG biegnący z Płocka do n.Wsi pod Bydgoszczą. Są tam takie " nowe stacyjki", których właścicielami stali się BYLI ........
G
Gość
zbyt dużo jest tematów tabu ...
I
INSPEKTOR
W dniu 17.12.2008 o 12:21, Gość napisał:

A tak można pytać wszechwładnych i nietykalnych o wszystko ?


Jesteś małej wiary... Wszak zapisane jest:
..." pytajcie , a będzie wam ..." Wybacz nieznaczną parafrazę...Pozdrawiam
G
Gość
W dniu 17.12.2008 o 12:04, Gość napisał:

Zapytaj pewnych funkcjonariuszy... Szczególnie z Włoclawka(!)



A tak można pytać wszechwładnych i nietykalnych o wszystko ?
G
Gość
W dniu 12.12.2008 o 03:26, Gość napisał:

Ciekawe jaką ma skale to "wstydliwe" zjawisko w naszym kraju , czy gdzieś podaje się zbiorcze dane? To wielka i dochodowa machina prawie jak tzw. "piramidy finansowe" ...


Zapytaj pewnych funkcjonariuszy... Szczególnie z Włoclawka(!)
G
Gość
Ciekawe jaką ma skale to "wstydliwe" zjawisko w naszym kraju , czy gdzieś podaje się zbiorcze dane? To wielka i dochodowa machina prawie jak tzw. "piramidy finansowe" ...
t
temida3
Lub,
..." gdzie kota nie ma , tam myszy..."- Co robią???
t
temida3
Proszę Państwa...
Na wszystkie zadziałania( zjawiska) w przyrodzie jest logiczna odpowiedź...
Czy ktoś zna przykład, żeby " rasowy złodziej" okradł -także " rasowego złodzieja"...?
Inaczej i mądrzej ( to dla Prokuratur - obu!)
"EX NIHILO NIHIL!" Lub jeszcze inaczej- słynna ewangelia o " ziarnach, ktore padly na ..."
Ile istnień ludzkich w tamtych okolicach juz nie ma wsród żywych? Młodych ludzi- DZIECI!!!?
:-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
b
bolus
mamy Schoengen i Unię zaćpaną..tego przecież chcieliśmy..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska