Metoda wyłaniania zwycięskich samorządów jest jednakowa od dziesięciu lat. Najpierw kapituła konkursu analizuje dane z ministerstwa finansów, następnie do gmin, które przeszły pierwszy etap, wysyłana jest ankieta, w której włodarze jednostek odpowiadają na pytania dotyczące m.in. wydatków na realizację grantów dla organizacji pozarządowych, mieszkaniowych na jednego mieszkańca. Analizowane są wyniki testów szóstoklasistów i gimnazjalistów. Są pytania dotyczące zarządzania gminą.
Pamiątkowe dyplomy wręczał laureatom prof. Jerzy Buzek podczas warszawskiego spotkania X jubileuszowej edycji rankingu samorządów. - Dostałem zaproszenie na spotkanie, ale nie wiedziałem, jak wysoko uplasuje się nasza gmina - mówi Jacek Brygman, wójt Cekcyna. - Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, a dziesiąte miejsce wśród tylu wiejskich gmin z całej Polski oznacza, że wybraliśmy dobry kierunek rozwoju.
Przeczytaj taże: Są zwarci i gotowi. Strażacy dostali odznaczenia
Zajęcie tak wysokiego miejsca bardzo cieszy, ale również uświadamia braki. Takie efekty dają motywację do dalszej pracy, wprowadzania innowacji, poprawiania, ulepszania i korygowania. - Bez kłamanej skromności podkreślamy, że wynik cieszy - mówią w gminie Cekcyn. - Jesteśmy najlepsi z najlepszych.
Gazeta listę najlepszych samorządów publikuje od 2005 r, jak dotąd jest to najwyższe zajęte przez gminę Cekcyn miejsce.
Czytaj e-wydanie »