Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cena za śmieci idzie w górę. Wszyscy pytają dlaczego?

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Wojciech Alabrudziński
W gminach wzrosły opłaty za wywóz odpadów. Podwyżki są znaczne, ale nadal plasujemy się z jedną z niższych opłat w województwie. Czym spowodowany jest wzrost cen?

Powodów jest kilka - mówi Marcin Kawczyński, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie. - Musimy wnosić więcej opłat niż dotychczas. Musimy dostosować się do wszystkich, zmieniających się wymogów.

Lipnowski PUK odbiera odpady z dziesięciu gmin w regionie. W naszym powiecie przetargi wygrało w mieście, Skępem, Wielgiem i Kikole. Jednak odpady przyjeżdżają do nich z niemal z całego powiatu, wyłączając Chrostkowo.

- Obecnie bardzo drogie są koszty recyklingu i ciągle rosną. Dawniej po odzyskaniu folii, zabierała ją od nas firma i nam płacono, teraz to my musimy płacić za jej utylizację - tłumaczy Marcin Kawczyński. - Ponadto musimy spełniać wymogi recyklingu. Obecnie trzeba 40 proc. odpadów poddać recyklingowi, od stycznia liczba wzrośnie do 50 procent. Jeżeli nie gminy będą musiały płacić wysokie kary.

Ponadto PUK musi płacić wysokie opłaty za składowanie wyprodukowanych przez nas odpadów. Dwa lata temu za tonę płacono 24 zł, teraz stawka wynosi 170 zł, a od styczni wzrośnie do bagatela, 270 złotych!

- Prawo wymaga, by koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami w pełni pokrywały wpływy od mieszkańców Ponosimy też wyższe koszty, jeżeli chodzi o pracowników. Wzrosła najniższa krajowa, więc podnieść trzeba pensje także innym pracownikom - wymienia powody prezes Kawczyński.

Dodatkowym kosztem było stworzenie Przyzakładowej Straży Pożarnej. W skład straży wchodzą pracownicy PUK, którzy przeszli szkolenia i zdali egzaminy. Zakupiony został także pojazd przeciwpożarowy.

Pieniądze potrzebne są także na utrzymanie PSZOK-ów, czyli punktów, gdzie bezpłatnie możemy zostawić odpady. Wymogi bezpieczeństwa są dokładnie sprawdzane. Restrykcyjne przepisy są spełniane przez lipnowską spółkę. Zamontowany system detekcji przeciwpożarowej to koszt 100 tys. złotych.

Mieszkańcy nadal słabo segregują odpady. Wyrzucają śmieci do lasów i przydrożnych rowów. PUK edukuj od najmłodszych lat, jak poprawnie segregować odpady. Od 6 września weszły w życie przepisy, mówiące o tym, że wszystkie gminy mają odbierać od mieszkańców posegregowane odpady.

W Lipnie są cztery worki i jeden pojemników, każdy na innych rodzaj odpadu. Jeżeli któraś z gmin nie spełnia tych wymogów, ma rok dostosowanie się do nich.

- Segregacja się nie zmieniła. Do żółtego worka wrzucamy metale i plastyk. Do zielonego - szkło, niebieskiego papier, a do brązowego odpady biodegradowalne. W pojemniku mają znajdować się odpady resztkowe - wymienia Marcin Kawczyński.

W Europie koszty za wywóz nieczystości są ogromne. To jedne z większych, jakie płacą mieszkańcy. W Polsce zgodnie z unijnymi wymogami i innymi przepisami będą stale rosły.

W Lipnie opłaty wzrosły o pięć złotych. Jedna osoba, zamiast 10 złotych zapłaci 15 zł za posegregowane odpady. W Skępem taka opłata wynosić będzie od stycznia 24 zł, ale za kompostowanie odpadów będzie zniżka - 2 zł. Do 31 stycznia 2020 roku te same stawki będzie miała gmina Tłuchowo. Za selektywnie zbierane odpady mieszkańcy płacą 13 zł, śmieci odbiera firma z Płocka. W Dobrzyniu to już 24 zł.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska