Nowe urządzenia zamontowano: dwie kamery na ul. Sikorskiego oraz po jednej na ul. Chełmińskiej, Partyzanta i na skrzyżowaniu ulic 1 Maja z Matejki. Koszt całej inwestycji to 24 tys. zł.
Miejsca montażu konsultują z policją
Co decyduje o tym, że w danym miejscu są montowane urządzenia? Jak przekonuje Krzysztof Grzybek, komendant straży miejskiej w Wąbrzeźnie takie lokalizacje są ustalane z policją. - Sprawdzamy, gdzie dochodzi do kolizji drogowych czy wybryków chuligańskich. Bierzemy także pod uwagę miejsca, którymi chodzą piesi - mówi Krzysztof Grzybek.
Obecnie monitoringiem objęte jest przede wszystkim centrum miasta. Kamery, które stworzyły całą sieć były kupowane nie tylko przez miasto, ale także wspólnoty i spółdzielnię mieszkaniową. Swoje urządzenia ma również m.in. TBS i starostwo.
Monitoring pozwala ustalić sprawców nawet najdrobniejszych przewinień, np. kierowców, którym zdarza się zniszczyć małą infrastrukturę. Kamery rejestrują także większe wykroczenia jak kradzieże. - Z naszych materiałów bardzo często korzystają policjanci - dodaje komendant Grzybek.
Rozbudowa monitoringu miejskiego trwa już od kilku lat. Obecnie system tworzy ponad 40 kamer. Jest on obsługiwany przez dyspozytorów przez całą dobę siedem dni w tygodniu.