Centrum wirtualne, a już nas słono kosztuje

KOMENTARZ

KOMENTARZ

W ciąż strony tego sporu nie odpowiadają na pytanie: dlaczego w 2009 r. znając ograniczenia dla kompleksu przy Woli Zamkowej, podjęto decyzję o realizacji inwestycji właśnie w tej lokalizacji?

Decyzji o tym, gdzie zostanie ulokowane Międzynarodowe Centrum Spotkań Młodzieży, jeszcze nie ma. Nie wiadomo więc, czy instytucja powstanie przy Woli Zamkowej czy w innym miejscu. We wtorek prezydent Torunia Michał Zaleski po raz kolejny wysłał w tej sprawie list do marszałka województwa. Żeby kontynuować inwestycję na Starówce, porozumienie musi zostać zawarte do końca tego miesiąca.

Zmarnowane pieniądze?
Centrum, choć na razie jest tylko na papierze, już generuje koszty. W 2008 r. magistrat wydał 17 tys. zł na wstępne studium wykonalności wraz z analizą lokalizacji i przeprowadzeniem konsultacji społecznych. Dokumentację wykonała spółka KarStanS.

W ubiegłym roku urząd miasta zlecił wykonanie programu funkcjonalno-użytkowego dla MCSM. Kosztował on ponad 71 tys. zł. Kolejne 9 tys. zł zapłaciliśmy za podpisanie umowy przyłączeniowej do sieci energetycznej.

W sumie od 2008 r. miasto wydało 100 tys. zł. Nie ma jednak praw do nieruchomości należącej do samorządu województwa i Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury. Czy te pieniądze pójdą w błoto? - W przypadku konieczności zmiany lokalizacji część programu funkcjonalno-użytkowego będzie można wykorzystać - przekonuje Rafał Pietrucień, wiceprezydent Torunia.

Dogadali się jak pies z kotem
Jak podkreślają miejscy urzędnicy, były przesłanki do tego, aby wydawać pieniądze na tę inwestycję. Miasto podpisało pre-umowę z marszałkiem na dofinansowanie inwestycji z Regionalnego Programu Operacyjnego. Choć nie miało tytułu prawnego do nieruchomości przy Woli Zamkowej, pojawiły się wstępne deklaracje ze strony województwa co do możliwości przejęcia gruntu. - W marcu 2009 uzyskaliśmy od marszałka wstępną, pisemną akceptację na lokalizację MCSM przy Woli Zamkowej - tłumaczy Pietrucień. - Do kwietnia 2010 nic nie wskazywało na to, że nastąpi zmiana stanowiska po stronie urzędu marszałkowskiego. Jesteśmy tym zaskoczeni.

W ubiegłym tygodniu wicemarszałek Michał Korolko w rozmowie z "Pomorską" stwierdził, że skłania się do utworzenia instytucji w Młynach Toruńskich.

Jak przekonuje Urząd Marszałkowski, magistrat wiedział o tym, iż kompleks przy Woli Zamkowej można wykorzystać tylko na cele kulturalne. Marszałek również miał świadomość, że nowa instytucja będzie głównie schroniskiem dla młodzieży.