Przed świętami na stacyjnych pylonach zawitały kilkugroszowe podwyżki cen paliw. Za litr benzyny 95-oktanowej trzeba było średnio w kraju zapłacić 4,75 złotych, czyli o 6 groszy więcej niż przed tygodniem. Również o 6 groszy podrożał diesel i w efekcie średnia jego cena znajdowała się na poziomie 4,64 złotych za litr.
- Jest to reakcja na trend wzrostowy obecny na rynku hurtowym w ostatnim czasie. Widać jednak wyhamowanie podwyżek cen w hurcie, a nawet zauważyć można było w tym tygodniu niewielkie spadki cen we wspomnianym segmencie rynku - oceniali w tygodniowym komentarzu Marta Feliksik i Jakub Bogucki, analitycy e-petrol.pl.
Zobacz też: Fotograficzny przegląd 2016 roku. Inwestycje na Pomorzu [ZDJĘCIA]
W ostatnich dniach w hurcie podwyżki przystopowały. Zdaniem analityków ceny detaliczne mogą notować niewielkie, symboliczne obniżki na koniec roku.
- Patrząc na sytuację na rynku hurtowym, gdzie jak na razie nie można wyraźnie dostrzec trendu spadkowego trudno jednoznacznie stwierdzić czy i jak duże mogą nadejść obniżki. Jeśli na stacjach będzie taniej to zaledwie o kilka groszy - szacują analitycy.
Na większości dystrybutorów ceny powinny się ustabilizować na obecnym poziomie, albo zmienić się o 2-3 grosze w gorę lub w dół.
Poświąteczne wyprzedaże 2016. Sprawdźcie, gdzie są największe obniżki cen
Ile na stacjach kierowcy będą musieli zapłacić za zatankowanie w 2017 roku? Tutaj przewidywania są znacznie trudniejsze. Z jednej strony Rosja i kraje OPEC zapowiedziały ograniczenie wydobycia w celu wywołania wzrostu utrzymujących się na niskim poziomie notować ropy naftowej. Z drugiej strony zapasy surowca w USA wzrosły do prawie pół biliona baryłek, w dodatku kraj ten będący jednym z największych producentów ropy może zwiększyć swoje wydobycie. W efekcie notowania ropy naftowej mogą nie pójść znacznie w górę.
Jak zmniejszyć zużycie paliwa? Oto kilka prostych sztuczek dla kierowców:
(TVN Turbo/x-news)