Ceny paliw w hurcie. W Orlenie i Lotosie rosły, podczas gdy w detalu na tych stacjach... taniały

Jako pierwsi napisaliśmy (tutaj jest ten artykuł) powołując się na informacje od właścicieli regionalnych stacji benzynowych, że koncerny sprzedają im hurtowo benzynę w niemal identycznych cenach, jak oferują ją detalicznie na swoich stacjach, a zdarza się, że jest dla nich drożej. - To nie jest uczciwa konkurencja - denerwował się Andrzej Wiśniewski, prezes Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Lisewie, która m.in. prowadzi stację benzynową.

Ceny hurtowe paliw, wywindowana głównie najpopularniejsza, czyli "95"

 Zarówno Orlen i Lotos tłumaczyły się nam, że oferują swoim klientom upusty. Druga strona twierdziła zaś, że wcale nie jest łatwo otrzymać rabaty. Zadzwoniliśmy do urzędu antymonopolowego. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że m.in. po naszym artykule (temat podchwyciły także ogólnopolskie media), UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w tej spawie. Poinformowała o tym Małgorzata Cieloch, rzeczniczka tego urzędu.

WIĘCEJ INFORMACJI DLA KIEROWCÓW NA STRONIE REGIOMOTO.PL

Problem dotyczy przede wszystkim ceny hurtowej popularnej benzyny bezołowiowej 95. Przypomnijmy, że do tej kwoty trzeba jeszcze doliczyć np. podatek VAT, co w efekcie daje cenę taką samą lub wyższą od tej, która od 24 sierpnia jest oferowana na stacjach Orlenu i Lotosu, czyli 4,99 zł za litr. Od razu zareagowała także Polska Izba Paliw Płynnych ostrzegając wczoraj na swojej stronie internetowej, że taka polityka cenowa koncernów stawia niezależne stacje paliw na skraju bankructwa. PIPP podaje, że np. 2 września cena hurtowa w PKN Orlen wynosiła 3,99 zł netto za litr oleju napędowego (4,9 zł brutto), a benzyny 95 aż 4,04 zł netto za litr (4,9 zł brutto). 

Czytaj: Ceny paliw Orlen i Lotos. Litr popularnej "95" kosztuje już poniżej 5 zł!

Czyżby powrót do czasów PRL-u?

W tym samym czasie na stacjach własnych koncern oferował oba paliwa za 4,99 zł.to więc 8 groszy marży na ON oraz zaledwie 1 grosz na benzynie. PIPP alarmuje, że metody Orlenu i Lotosu, w opinii wielu niezależnych stacji, sugerują powrót do cen urzędowych obowiązujących w PRL-u, czyli rynku regulowanego.