Pan Grzegorz zauważa, że nie jeszcze kilka lat temu sytuacja była odwrotna. Paliwo w Trójmieście było znacząco droższe niż w dużych miastach Kujawsko-Pomorskiego.
Sytuacja opisana przez naszego czytelnika nie należy do wyjątków. Podczas ubiegłorocznego sezonu wakacyjnego, różnice ceny na stacjach pali w całym kraju sięgały nawet 61 groszy za litr.
Kujawsko-Pomorskie: tanio czy drogo?
A jak wygląda sytuacja obecnie? Bez wątpienia różnice między poszczególnymi stacjami kłują w oczy, ale już zróżnicowanie średnich cen nie jest aż tak skrajne.
Według zestawienia średnich cen paliw z 16 województw, Kujawsko-Pomorskie lokuje się nieznacznie powyżej średniej krajowej pod względem większości rodzajów paliw. Jednak kierowcy korzystający z silników diesla muszą liczyć się z jednymi z najwyższych cen w Polsce.
Cena najpopularniejszej benzyny Pb95 w Kujawsko-Pomorskiem wynosi obecnie 5,95 zł za litr, podczas gdy średnia krajowa to 5,92 zł. Najtańsze tankowanie możliwe jest w Podkarpackiem (5,81 zł), a najdroższe – w Mazowieckiem (6,13 zł).
Cena benzyny Pb98 w regionie wynosi 6,00 zł, co idealnie pokrywa się ze średnią krajową. W tej kategorii Kujawsko-Pomorskie nie wyróżnia się ani pozytywnie, ani negatywnie.
Cena autogazu w Kujawsko-Pomorskiem to 3,12 zł za litr, nieco powyżej średniej ogólnopolskiej (3,08 zł). Najtańsze LPG oferuje Warmińsko-Mazurskie (2,90 zł), a najdroższe Mazowieckie (3,19 zł).
Niestety, w przypadku oleju napędowego Kujawsko-Pomorskie wypada zdecydowanie najgorzej. Cena 6,78 zł sprawia, że województwo dzieli drugie miejsce w kraju pod względem wysokości cen (razem z Lubelskiem), ustępując jedynie Opolskiemu (6,79 zł). Dla wielu kierowców i firm transportowych to istotna informacja, która może wpływać na koszty codziennej eksploatacji pojazdów.
Skąd biorą się tak ogromne różnice cen pomiędzy poszczególnymi stacjami?
- Odpowiedzi może być kilka. Wszystko zależy od miejsca lub kontekstu - wyjaśnia Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl. - Różnica cen będzie brała się z tego, czy stacja należy do koncernu paliwowego, czy jest jedynie franczyzą. Z tego powodu stacje z szyldami wielkich koncernów znajdziemy na mapie polski zarówno pośród najdroższych, jak i najtańszych. Drugą kwestią jest sposób zakupu paliwa – czy właściciel ma dowolność kupowania od pośredników, czy musi kupować w macierzystym koncernie. Ważne jest też to, czy stacja położona jest w miejscu o wzmożonym ruchu i dzięki temu, obniżając cenę, odbije to sobie na dużym obrocie. Do tego dochodzi kwestia własnego sklepu, który może robić duże obroty na alkoholu, parafarmceutykach lub lodach dla dzieci. A więc mamy tu dużą złożoność czynników.
Gaz rządzi się swoimi prawami
Nieco inaczej jest z autogazem. Tu w obecnym obecnie zróżnicowanie regionalne jest bardzo duże.
- Wynika to z tego, że wprawdzie zrezygnowaliśmy z kupowania gazu rosyjskiego, ale nadal można sprowadzać z tego kraju legalnie n-butan, który może być mieszany z autogazem, obniżając jego cenę - mówi analityk. - Być może więc na niektórych stacjach kupimy gaz z tą domieszką, podczas gdy na innych mamy już gaz w całości sprowadzony z portu lub drogą kolejową.
"Zdziercy" i "litościwi" w tym samym mieście?
Ogromne różnice cen dostrzec można częstą nie tylko pomiędzy regionami, ale również w obrębie samych miast. Są stacje z korzystnymi cenami, są też zbójecko drogie. jaki jest powód tych różnic?
Zdaniem Jakuba Boguckiego, powodem różnicy mogą być duże przeceny w hurcie, które akurat ostatnio się zdarzały:
- Jeśli operator stacji kupił paliwo przed tygodniem, to w porównaniu do tego, który kupił je wczoraj, może mieć paliwo o kilkadziesiąt groszy droższe i musi je sprzedać. Dlatego nie należy ulegać pokutującemu w Polakach przekonaniu, że tanie paliwo koniecznie musi być paliwem trefnym. UOKiK monitoruje jakość paliw dość skrupulatnie w ostatnich latach i z kontroli tych wynika, że jakość nie jest obecnie problemem na dużą skalę.
