Czytaj też: W Grudziądzu zapłacimy więcej za wodę. O ile?
- Politycy dążą do tego, by w XXI wieku ludzie chodzili brudni i śmierdzący - irytuje się jeden z internautów na naszym forum. - Lepiej od razu odciąć wszystkim prąd i wodę. Dlaczego zwykli obywatele mają ponosić koszty rekompensat? - pyta.
Ceny wody i ścieków. W górę z powodu ustawy o korytarzach przesyłowych
Atmosferę w sieci podgrzała ustawa o korytarzach przesyłowych, która ma wejść w życie w przyszłym roku. Zakłada, że właściciele nieruchomości, przez które przebiegają np. linie energetyczne i wodociągowe, otrzymają rekompensaty. Odszkodowania w branży energetycznej mają sięgnąć prawie 19 mld zł. W wodociągowo-kanalizacyjnej to będzie ponad 52 mld zł, tak więc ona ucierpi bardziej.
- Podobnie, jak w innych przedsiębiorstwach eksploatujących urządzenia przesyłowe, również nasze sieci przebiegają przez działki prywatne - mówi Dorota Jakuta, dyrektor Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie w Bydgoszczy. - Zgłaszaliśmy krytyczne uwagi do różnych wersji projektu ustawy. Teraz jest ona na takim etapie, że nie mamy dostępu do treści.
Czytaj też: Bydgoszcz. Woda w naszych kranach jest najdroższa w Polsce
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie już szacuje jednak, że w wyniku planowanych zmian woda i ścieki podrożeją o 100 proc.
Ich bolesne skutki w naszym regionie zapewne odczują choćby bydgoszczanie.ich każda, nawet najmniejsza podwyżka, bo już teraz płacą za wodę rekordowo dużo, więcej niż w Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, a nawet Warszawie.
- Nie sposób mówić o konsekwencjach ustawy, której projekt jest w fazie konsultacji, ale także u nas budowano sieci na gruntach prywatnych - komentuje Małgorzata Massel z Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy.
_-_ Nasze urządzenia przesyłowe są zlokalizowane głównie w ulicach i pasach drogowych należących do miasta lub gminy - dodaje Małgorzata Paździor-Roclawski z MWiK w Grudziądzu. - Nieznaczna ich część przebiega jednak przez prywatne działki. Szacunki dotyczące podwyżek wody i ścieków przeprowadzimy po wejściu w życie nowego prawa. Oczywiście, ceny, jak w innych miastach, mogą u nas wzrosnąć. Nie znamy jeszcze stawek za umieszczenie urządzeń w korytarzach przesyłowych, ale podwyżki mogą być wysokie.
- Także my będziemy musieli dostosować się do zmian cenowo, skoro posiadamy takie działki - mówi Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów. - Jednak trzeba pamiętać, że jak wiele innych zakładów, już od dawna negocjujemy z właścicielami nieruchomości na zasadach ustanowienia służebności przesyłu. Wypłacamy im odszkodowania, wynoszą od 1000 do 50 tys. zł, zależy, ile rur przebiega przez grunty. Rocznie kosztuje to nas 100-200 tys. zł.
To nie koniec podwyżek cen wody i ścieków
To nie koniec hiobowych wiadomości. Jeśli Polska nie wypełni do 2015 roku zobowiązań wynikających z traktatu akcesyjnego, które dotyczą modernizacji oczyszczalni ścieków komunalnych i jakości wody (co jest prawdopodobne), Unia może nałożyć na nas karę w wysokości ponad 4 mln euro dziennie. Oznacza to, że podwyżki cen wody mogą sięgnąć nawet 400 proc.
