Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

Nowa taryfa weszła w życie 1 stycznia 2023 r., poprzednia obowiązywała od 11 sierpnia ub.r. - już wówczas trzeba było uwzględnić wyższe ceny gazu.
Kalkulacja jest opracowana na podstawie cen z 15 listopada ub.r. To był korzystny moment na kupno gazu na bardzo trudnym teraz rynku energetycznym, do czego doprowadziła wojna w Ukrainie i rosyjska polityka. Przedsiębiorstwo Komunalne w Tucholi podpisało umowę ze spółką Enefit, ponieważ jej oferta była korzystniejsza wówczas od tej z PGNiG. Kontakt obowiązuje do czerwca.
Jak mówi prezes PK Tomasz Stybaniewicz, każdy grosz był obejrzany kilkukrotnie. Jakie to są wzrosty? Składa się na nią kilka czynników. Gdy tzw. cena produkcyjna na ciepłowni wynosiła w sierpniu ub.r. 95 zł 8 groszy, to po zmianie od stycznia - 224,22 zł - wzrost ponad 130 proc. A cena przesyłu podniosła się z 17,67 zł do 29,06 zł. Po tym jak parlament wprowadził działania osłonowe dla chronienia takich odbiorców jak mieszkańcy, szkoły, przedszkola stawkę z 224,22 zł obniżono do 137,55 zł. Jednak po doliczeniu wymienionej już opłaty za przesył i moc zamówioną wartość gigadżula to 199,68 zł.
Wszyscy odbiorcy chronieni są rozliczani po tej samej stawce, uwzględniając grupy przesyłowe - różnice wynoszą maks. 2 zł.
Rozliczają zarządcy - to oni ustalają zaliczki
Podaliśmy stawki z PK, ale to wspólnoty rozliczają mieszkańców i wprowadzają zaliczki. Od tego, jakie one są, zależą rozliczenia na koniec roku. Istotne jest czy bloki są ocieplone, to sprawia, że straty w wewnętrznej instalacji nie są naliczane mieszkańcom przez zarządców. Jest też kwestia ciepłej wody - są bloki, gdzie opłaty za nią są wyższe. Paradoksalnie tam, gdzie ludzie oszczędzają i mniej jej pobierają, opłata może być wyższa. Powód? Woda krąży w rurach - oczywiście podgrzewana, co powoduje wyższe koszty.
Prezes Stybaniewicz zaznaczył, że w cenie podwyżki uwzględniono wzrosty cen gazu i energii elektrycznej, ale nie podwyżki pensji minimalnej.
Do podwyżki dochodzi jeszcze VAT!
Prezes dodał też, że na stawki wpływa też VAT, bo od stycznia przestała obowiązywać tarcza antyinflacyjna, która obniżała podatek na ciepło, gaz i inne nośniki. Do końca ub. r. było to 5 proc., a teraz VAT wynosi 23 proc.
Czyli podwyżka wynosi 60 a nie 40 proc.? - Taryfa jest opracowana w wyliczeniach netto - wyjaśnia prezes. - Z 40 proc. robi się więc 60 procent.
18 stycznia Urząd Regulacji Energetyki wezwał PK do obniżenia ceny poniżej 400 zł za megawatogodzinę. Tak się nie stanie, bo Enefit poinformował, że niższa cena spowodowałaby "rażącą stratę dla spółki". - PGNiG zaoferował swoim odbiorcom 400 zł za megawatogodzinę, ale różnicę rozłoży im na raty do 2027 r. - informuje prezes Stybaniewicz.