Nikt z peletonu w czwartek nie był w stanie choć nawiązać do niezwykłego wyczynu Fausto Coppiego, któremu poświęcony był etap 12. Wtedy, w 1949 r., etap też zaczynał się w Cuneo, a kończył w Pinerolo, tyle tylko, że wiódł przez wiele trudnych podjazdów, a Coppi właśnie tam samotnie wydarł rywalom przewagę, dzięki której wygrał Giro. To był jeden z najbardziej pamiętnych etapów w historii kolarstwa.
Ale i ten czwartkowy mógł się podobać. Wszyscy odpuścili ucieczkę, a kiedy harcownicy odjechali na ponad kwadrans, stało się jasne, że to tam należy szukać zwycięzcy etapowego.
Ale i faworyci nie zasypiali gruszek w popiele. Ci, którzy potracili na czasówce, postanowili zaatakować. Ruszyli Mikel Landa oraz Miguel Ángel López, nikt z faworytów jednak nie chciał za nimi popędzić. Jednak i faworyci ruszyli na Montoso, a Rafał Majka wyglądał na podjeździe bardzo dobrze - atakował i zrywał wielu górali. Już dziś widać, że jego współlider, Davide Formolo, w górach radzi sobie gorzej od Polaka. Formolo został na podjeździe i gonił grupę faworytów. Majka jest w tej chwili siódmy w klasyfikacji generalnej, ale tak naprawdę - jeśli chodzi o faworytów - to czwarty.
Bohaterem etapu dla polskich kibiców był niewątpliwie Cesare Benedetti. To taki „polski” Włoch, świetnie mówiący (i nawet piszący na Twitterze) po polsku, kibic Piasta Gliwice.
Żona „Czarka”, bo tak mówią na niego koledzy z Bora-hansgrohe, jest Polką i pochodzi ze Śląska. Benedetti większość czasu poza wyścigami spędza właśnie w Polsce.
Wyniki 12. etapu Giro d'Italia: 1.Cesare Benedetti (Bora-hansgrohe) 2. Damiano Caruso (Bahrain-Merida) 3. Eddie Dunbar (Team Ineos).
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
Klasyfikacja generalna Giro d'Italia: 1. Jan Polanc (UAE Team Emirates) 2. Primož Roglic (Jumbo-Visma), 04:07, 3. Valerio Conti (UAE Team Emirates) 04:51, 4. Eros Capecchi (Deceuninck-Quick Step) 05:02, 5. Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) 05:51, 6. Bauke Mollema (Trek-Segafredo) 06:02, 7. Rafał Majka (Bora-hansgrohe) 07:00.
Czy Rafał Majka stanie na podium Giro d'Italia? "Pokazał już, że jest bardzo blisko. Wiele razy wygrywał górskie etapy"
