Jak bumerang powrócił temat instalacji sygnalizacji świetlnej na rondzie Jagiellonów w Bydgoszczy. To efekt wypadków, do jakich w ostatnim czasie dochodziło w tym miejscu. Przypomnijmy, że na początku marca jeden z samochodów po zderzeniu z innym autem odbił się od krawężnika i wbił w wiatę przejścia podziemnego. Podobnie wyglądały kolizje, zanotowane 7 i 20 marca.
Przeczytaj także: Wypadek na rondzie Jagiellonów w Bydgoszczy, Samochód wjechał w kopułę tunelu podziemnego [wideo, zdjęcia]
Scenariusz jest bardzo prosty, a wypadki powodowane są wymuszeniem pierwszeństwa przy wylocie w kierunku ulicy 3 Maja. - Szacujemy, że tak wygląda 90 procent wypadków na tym rondzie - przyznaje podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Niektórzy mieszkańcy uważają, że działające w trybie trójkolorowym sygnalizatory poprawiłyby bezpieczeństwo. Na jednym z portali społecznościowych pojawił się nawet apel o montaż świateł. Interesuje się nim niemal 1000 osób.
Pomysł wzbudza kontrowersje, bo niektórzy są pewni, że tego typu inwestycja spowodowałaby ogromne zakorkowanie centrum miasta. Zdanie to podzielają bydgoscy drogowcy.
- Montaż sygnalizacji sparaliżowałby ruch w samym centrum - uważa Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Pogorszyłaby się przepustowość ulic zarówno dla transportu prywatnego, jak i publicznego - dodaje Kosiedowski.
Aby nie dochodziło do wypadków pozostaje prosić kierowców o większą rozwagę. Policjanci przyznają, że przy wypadkach przede wszystkim zawodzi czynnik ludzki.