Od kilkunastu tygodni na apel Amnesty International tysiące osób, stowarzyszeń i organizacji na całym świecie zabiega o ułaskawienie kobiety oskarżanej o macierzyństwo pozamałżeńskie. Według informacji Amnesty International nie jest pewne, czy skazana miała obrońcę podczas pierwszego procesu. Mimo przeżycia dramatu Nigeryjka zdecydowała się urodzić i wychowywać dziecko. Dziewczynka o imieniu Adama ma już pół roku.
Okrutne kary
Safiyę Hussaini skazano na ukamienowanie na podstawie nowego, opartego na muzułmańskim szariacie kodeksu karnego. Obowiązuje on od stycznia 2000 roku w kilku północnych stanach Nigerii, w tym w stanie Sokoto, gdzie mieszka młoda matka. Sądy szariackie, które poprzednio orzekały wyłącznie w sprawach cywilnych, mogą teraz nakładać surowe kary, także na osoby, które nie są muzułmanami. Za spożycie alkoholu oraz przedmałżeńskie stosunki seksualne grozi chłosta. Kradzież karana jest amputacją ręki, zaś śmierć przez ukamienowanie orzekana za cudzołóstwo.
Choć Safiya Yakubu Hussani od kilku lat jest rozwódką, sąd szariacki uznał, iż popełniła ona cudzołóstwo. Mężczyzna podejrzany o zgwałcenie kobiety został zwolniony. Dla sądu szariackiego wystarczającym dowodem jest przysięga mężczyzny, że nie miał stosunku z oskarżoną. Natomiast dowodem na "zina", czyli cudzołóstwo lub przedślubny stosunek płciowy jest ciąża.
Nieludzkie traktowanie
- Choć Amnesty International nie zajmuje żadnego stanowiska w sprawach systemów prawnych i politycznych, to jednak stwierdziliśmy, że Safiya Hussani została skazana na niezwykle okrutne, nieludzkie i degradujące traktowanie oraz karę śmierci w procesie, który nie spełniał międzynarodowych standardów procesu - powiedział "Pomorskiej" Michał Stela, koordynator akcji pomocy dla Nigeryjki z krakowskiej grupy AI. - Ponadto kobieta ta podczas procesu była narażona również na dyskryminację ze względu na płeć.
Zdaniem Amnesty International, Nigeria także w tej konkretnej sprawie łamie podpisane przez siebie konwencje międzynarodowe, m.in. o niedyskryminacji kobiet i o niestosowaniu tortur. Ponadto nowe kodeksy karne, oparte na szariacie, przyczyniają się do łamania praw człowieka. AI wielokrotnie zwracała się do władz Nigerii, by w tym kraju zaniechano stosowania tortur i nieludzkiego traktowania, na co zezwala prawo szariatu.
Arcybiskup Nigerii, Anthony Olubunmi Okogie, zadeklarował gotowość poniesienia śmierci za kobietę. Przeciwko wyrokowi protestowali też m.in. nigeryjscy prawnicy, parlamentarzyści Unii Europejskiej i włoscy piłkarze, którzy w lutym wychodzili na stadiony w koszulkach z napisem: "Kto sam jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.
List ocali życie
Od ponad 40 lat Amnesty International wzywa do pisania listów w obronie niesłusznie uwięzionych lub skazanych. Z doświadczeń obrońców praw człowieka wynika, że w ponad jednej trzeciej takich przypadków udaje się ocalić czyjeś życie. Rządy, które nie przestrzegają praw człowieka, boją się rozgłosu i nacisków opinii międzynarodowej. Ufając, że można ocalić także życie nigeryjskiej matce, AI zaapelowała do wszystkich ludzi dobrej woli o wysyłanie listów, faksów i maili do prezydenta Nigerii, Oluseguna Obasanjo oraz do ambasad tego kraju na całym świecie. Odzew społeczności międzynarodowej przekroczył marzenia organizatorów tej akcji.
- Z powodu ogromnej ilości maili kilka dni temu wyłączono komputerową skrzynkę pocztową nigeryjskiego prezydenta. To samo stało się ze skrzynką ambasady Nigerii w Warszawie, gdzie na dodatek unieruchomiono także faks - kontynuuje Michał Stela.
Wyrok w poniedziałek
Pod prośbą o ułaskawienie Nigeryjki podpisał się kilka dni temu Lech Gardocki, prezes Sądu Najwyższego. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll zwrócił się z wnioskiem do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, by skierował prośbę do prezydenta Nigerii o ułaskawienie Nigeryjki. Prezydent Aleksander Kwaśniewski przesłał do prezydenta Nigerii Oluseguna Obasanjo list, w którym zwraca się w imieniu własnym i wszystkich Polaków o ocalenie życia kobiety.
"U progu XXI wieku, rozpoczętego tragedią tysięcy niewinnych ludzi, wstrząsanego wciąż przypadkami niesprawiedliwości, powinniśmy ze szczególną uwagą pochylać się nad każdym, komu możemy niepotrzebnego cierpienia zaoszczędzić. Jest pan, panie prezydencie, jedyną już chyba osobą, która może ocalić życie Safiyi i tym samym szczęśliwe dzieciństwo jej dzieciom" - napisał Aleksander Kwaśniewski.
Petycje podpisali też m.in. pracownicy Warmińsko-mazurskiej Kasy Chorych, wykładowcy i studenci Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych w Krakowie, dziennikarze wielu gazet, w tym "Gazety Pomorskiej" i rozgłośni radiowych. Do akcji włączają się uczniowie szkół średnich. W naszym województwie jako pierwsi apel do prezydenta Nigerii wysłali uczniowie z II Liceum Ogólnokształcącego im. M. Konopnickiej w Inowrocławiu.
- Wszyscy byliśmy wstrząśnięci informacjami o losie nigeryjskiej matki - mówi Waldemar Wąśniewski, nauczyciel z II LO. - Wysłaliśmy więc list do prezydenta Obasanjo i poprosiliśmy, aby to samo zrobili uczniowie z innych szkół w naszym województwie. Wierzymy, że uda nam się ocalić życie tej kobiety.
W poniedziałek, 18 marca, sąd szariacki drugiej instancji zadecyduje, czy wyrok śmierci na 30-letnią matkę zostanie utrzymany w mocy. Jeśli tak się stanie, wówczas decyzja o ułaskawieniu Safiyi Hussani należeć będzie do prezydenta Nigerii.
Ostatnia szansa
- Amnesty International dowiedziała się nieoficjalnie, że nigeryjski prezydent skłania się ku darowaniu życia skazanej. Wydał oświadczenie, w którym dziękuje wszystkim autorom listów w obronie kobiety. Poinformował też, że zwrócił się do władz stanu Sokoto z prośbą o oszczędzenie Safiyi - kończy Michał Stela. - Ze względów politycznych prezydent jest jednak w trudnej sytuacji, dlatego trzeba nadal wysyłać do niego prośby w tej sprawie. To jedyna i ostatnia szansa młodej matki.
Listy w obronie Safiyi Hussani można kierować do Prezydenta Oluseguna Obasanjo na adres:
Ambasada Federalnej Republiki Nigerii, ul. Chocimska 18, 00-791 Warszawa
Faks: 0-prefiks-22 848-53-79
E-mail: [email protected]
PS. 24 stycznia na karę śmierci przez ukamienowanie sąd szariacki w Sokoto skazał Hafsatu Abubakar, inną kobietę, która urodziła dziecko "z nieprawego łoża". Amnesty International uznała, że jej proces był niesprawiedliwy, a oskarżona narażona została na dyskryminację.
Chcą zabić matkę
Dariusz Ratajczak
Safiya Yakubu Hussani, 30-letnia mieszkanka Tungar-Tudu w północnonigeryjskim stanie Sokoto, została 9 października ubr. skazana na śmierć przez ukamienowanie za "cudzołóstwo". Kobietę wcześniej zgwałcił sąsiad. Sąd jednak dał wiarę mężczyźnie, który zaprzeczył, iż dokonał gwałtu.