https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chciał się zapisać na "podyplomówkę" w KPSW. Odprawili go z kwitkiem

(domi)
Sławomir Pliński chciałby, aby jego przykład był pojedynczym, pechowym przypadkiem. Czy tak faktycznie jest?
Sławomir Pliński chciałby, aby jego przykład był pojedynczym, pechowym przypadkiem. Czy tak faktycznie jest? Fot. Tomasz Czachorowski
Sławomir Pliński od stycznia próbował zapisać się na darmowe podyplomowe studia na kierunku wycena nieruchomości w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej. Mimo usilnych starań indeksu nie dostał.

Bydgoska uczelnia otrzymała dotację z rządowego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. KPSW otrzymało 100 proc sumy, o którą wnioskowało czyli 3 mln zł. Pieniądze trafiły na wzbogacenie oferty kierunku geodezji i kartografii, w tym na uruchomienie specjalnych darmowych kursów dla osób spoza uczelni.

Szybka reakcja

- Przeczytałem o tym w "Gazecie Pomorskiej“ już w lutym - mówi Sławek Pliński. - Natychmiast zadzwoniłem do tej szkoły, tym bardziej, że spełniam kryteria niezbędne, by móc studiować za darmo na podyplomowych studiach wycenę nieruchomości. Mam więcej niż 45 lat, jestem jedynym żywicielem rodziny, skończyłem budownictwo na Politechnice Szczecińskiej.

Pliński wówczas usłyszał, że nie było chętnych na ten kierunek i ma zadzwonić w czerwcu. - W czerwcu w sekretariacie powiedziano mi, że kierunku nie będzie bo nie ma dokumentów z Warszawy i kazała zadzwonić we wrześniu - tłumaczy Pliński.

- Gdy zadzwoniłem we wrześniu, okazało się, że nie ma już wolnych miejsc. Pani w administracji twierdziła, że informacja o zakończeniu poboru jest na stronie uczelni. A to była nieprawda. Zapytałem, w jaki sposób miałem dowiedzieć się o końcu poboru. Andrzej Stobrawa, dyrektor ds. rozwoju Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej powiedział mi ironicznie, że trzeba było kontaktować się bezpośrednio z nim. Naprawdę zależało mi na tych studiach. Czy to jest dla jakiś wybrańców?

W trybie wyjątkowym

Skontaktowaliśmy się z Andrzejem Stobrawą i zapytaliśmy, dlaczego Sławomir Pliński nie mógł uzyskać konkretnej odpowiedzi w sprawie złożenia dokumentów na wycenę nieruchomości?

- Na 25 miejsc, którymi dysponujemy zgłosiło się 97 osób chętnych. Na stronie faktycznie nie było informacji odnośnie naboru, ale wszystkim tym osobom udało się złożyć dokumenty, tylko temu panu nie. Mamy pewne kryteria, które chętni na darmowe studia podyplomowe muszą spełnić. W tej chwili trwają prace komisji kwalifikacyjnej, która weryfikuje wnioski kandydatów, którzy się do nas zgłosili. Proponuję, by pan Pliński przyszedł do nas z potrzebnymi dokumentami i listem do rektora, wyjaśniającym, dlaczego nie złożył dokumentów w terminie. Uczelnia zrobi krok, by nie odbierać mu szansy - radzi Stobrawa.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcos

KPSW   to beznadziejna szkoła..... .Powołują  Centrum Badania mysli   Ratzingera  tylko ze Benedykt  XVI  poszedł na emeryture i nie ma czego badać....

~student~
Pan Stobrawa to wyjatkowo uczciwy i rzeczowy czlowiek. Trzeba jednak troche kolo swoich spraw chodzic, a nie "wyslalem 100 CV i nikt nie odpowiedzial" - to juz nei te czasy.
s
savo
W dniu 12.09.2009 o 21:27, pppppppp napisał:

Ja też składałem podanie, zależało mi, więc się interesowałem i dzwoniłem... Dziwnie ludzie postępują i nawet do gazety idą z uwagi na swoja bezradność, Proszę Pana jeśli Panu na czymś zależy (i jest to za darmo) to chyba samemu trzeba wychodzić z inicjatywą prawda?A co do KPSW nie mam zastrzeżeń, brakowało czegoś w moich dokumentach, Pani zadzwoniła, otrzymałem informacje, że zostanę poinformowany także o późniejszym spotkaniu itd. czego chcieć więcej? Przecież do domu po mnie nie przyjadą....



Chyba niezbyt dokładnie czytał Pan artykuł. Ten Pan też się interesował i dzwonił przez wiele miesięcy ale chyba świadomie został wprowadzony w błąd. Jego działania nie wskazują raczej na bezradność tylko wręcz odwrotnie....Czy chodzi tu o to żeby osoby które spełniają wymagania rzeczowe nie zajęły miejsc przeznaczonych dla tych " dobrze poinformowanych " którzy mogą się wykazać jedynie szybkością. KPSW to chyba nie AWF i co innego powinno być ważne. Brak w ogłoszeniu tak ważnego elementu jak termin zakończenia rekrutacji świadczy chyba o wszystkim...
M
Meg
Te 25 osób, które się dostały to kolesie i znajomi osób pracujących w KPSW i Urzędzie Miasta. Przecież wiadomo,że bez znajomości takoch rzeczy się nie załatwi.
p
pppppppp
Ja też składałem podanie, zależało mi, więc się interesowałem i dzwoniłem... Dziwnie ludzie postępują i nawet do gazety idą z uwagi na swoja bezradność, Proszę Pana jeśli Panu na czymś zależy (i jest to za darmo) to chyba samemu trzeba wychodzić z inicjatywą prawda?
A co do KPSW nie mam zastrzeżeń, brakowało czegoś w moich dokumentach, Pani zadzwoniła, otrzymałem informacje, że zostanę poinformowany także o późniejszym spotkaniu itd. czego chcieć więcej? Przecież do domu po mnie nie przyjadą....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska