Sprawa trafiła na wokandę. Sędzia uznał jednak, że rację ma ów adwokat, bo ubezpieczyciel w umowie nie sprecyzował, o jaki pożar miało chodzić. Sprytny adwokat-palacz dostał 15 tysięcy dolarów odszkodowania. Nie cieszył się długo sumą. Ubezpieczyciel złożył wniosek do prokuratury, w którym oskarżył mecenasa o 24 celowe podpalenia. Adwokat trafił na 2 lata do więzienia.
Chłopak poszedł na festyn, na którym m.in. policja prezentowała najnowszy sprzęt. Do stoiska podszedł 21-latek. Chciał wiedzieć, jak działa nowy system. Policjant poprosił o jego dowód osobisty, żeby zaprezentować system. Gdy mundurowy wprowadził dane chłopaka do bazy, okazało się, że młodzieniec jest od dwóch lat poszukiwany przez policję.
Przeczytaj również: Najśmieszniejsze rysopisy przestępców stworzone przez policję
Mężczyzna był oskarżony o posiadanie narkotyków. Na sali sądowej nie przyznawał się do zarzutów. Tłumaczył, że feralnego dnia, gdy został przeszukany, miał na sobie tę samą kurtkę, co teraz, w sądzie, a w tej kurtce są takie małe kieszenie, że nie można w nie nic schować. Mężczyzna na dowód swojej niewinności podał kurtkę sędziemu. Ten włożył dłoń w kieszenie i znalazł w nich pięć woreczków z amfetaminą.
Pijany mężczyzna chciał ukraść tablice rejestracyjne. Był jednak tak zamroczony alkoholem, że nie zauważył jednego: to tablice od policyjnego radiowozu.
Kobiecie skradziono samochód, w którym był telefon komórkowy. Zaalarmowała policję. Funkcjonariusz zadzwonił pod nr kobiety i odebrał złodziej. Mundurowy powiedział, że przeczytał ogłoszenie w prasie odnośnie sprzedaży tego auta i chce je obejrzeć. Złodziej uwierzył i umówili się na oglądanie samochodu. W ten sposób wpadł.
Podobnie było ze złodziejem telefonu komórkowego. Amerykanin dopiero co wyszedł z nowiuteńką komórką z salonu operatora. Wyrwał mu ją złodziej. Mężczyzna zgłosił sprawę na policji. Funkcjonariusz zadzwonił pod nowy numer i oznajmił, że chciałby kupić ten telefon. Przestępca uwierzył i przyszedł na umówione spotkanie. Chciał pokazać telefon, a zobaczył areszt.
Kobieta trafiła do aresztu prosto z wywiadówki u syna. Poszła do szkoły na zebranie z rodzicami. Jednym z punktów było bezpieczeństwo w szkole. Podczas pokazu pojawili się policjanci z psem tropiącym narkotyki. Zwierzak podbiegł do kobiety, bo w jej torebce wywęszył marihuanę.
Cudze chwalicie, swego nie znacie. W Strzelcach Opolskich złodziej chciał ukraść rzeczy z pojemnika na używaną odzież. 18-latek próbował sięgnąć ciuchy, które są na samym dnie i się zaklinował. Dopiero strażacy rozcięli pojemnik i niedoszły złodziej się wydostał. Trafił w ręce policji.
Czytaj e-wydanie »