Nie umiał sam zejść. Nie można też było zdjąć go od strony mieszkania, ponieważ właściciel tego lokalu był nieobecny. Ratownik przystawił drabinę i po niej wdrapał się po czworonoga. Kot trafił w ręce właściciela.
Tak chełmnianie chłodzą się nad Jeziorem Starogrodzkim [zdjęcia]
Z kolei w Stolnie w piwnicy budynku mieszkalnego lokatorzy zaskoczeni zostali przez zaskrońca. Wezwani strażacy schwytali go do wiadra po czym wywieźli i wypuścili w okolicznym lesie.