Spłonął budynek. Kaczki się uratowały. Gdzie?
Szczury straszą na klatkach schodowych w chełmińskich blokach
Strażaków wezwano do pożaru budynku inwentarskiego w Gorzuchowie. Działały trzy zastępy ratowników. Budynek spalił się cały, ale - na szczęście - nikomu nic się nie stało. Dwanaście kaczek, które przebywały w tym liczącym 2 na 2 na 2 metra powierzchni obiekcie, były poza nim. Strażacy rozebrali spalone elementy, przelali pogorzelisko. Prawdopodobną przyczyna pożaru było ich zdaniem nieostrożne posługiwanie się ogniem. Straty oszacowano na 500 złotych.
W Chełmnie z kolei strażak wdrapał się po kota. Ratowników powiadomiono, że na drzewo przy ul. Toruńskiej wszedł czworonóg i nie może zejść samodzielnie. Strażacy pojechali, rozstawili drabinę i jeden z nich wspiął się po zwierzę, które utknęło na wysokosci szóstego metra.
Kolejne zdarzenie z udziałem zwierzęcia miało miejsce na drodze wojewódzkiej nr 55 w Klęczkowie. Tam grudziądzanin kierujący volkswagenem uderzył w sarnę. Zwierzę wbiegło pod nadjeżdżające auto. Policjanci apelują o ostrożność, dzikie zwierzęta stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego.
O krok od wielkiej tragedii! Cudem uniknęli śmierci! [wideo - program Stop Agresji Drogowej]