Chełmno. Chcieliby połączyć przyjemne z pożytecznym

Jorge przyjechał do Polski, by prowadzić zajęcia językowe dla dzieci i młodzieży, a przy okazji nauczyć się języka polskiego. Najbliższe pół roku spędzi w Toruniu. Na spotkanie z nim do chełmińskiego Klubu Pracy przybyła liczna grupa bezrobotnych młodych osób.

Hiszpan spotkał się z chełmnianami, aby podzielić się z nimi swoimi doświadczeniami związanymi z wolontariatem oraz zachęcić do udziału w projekcie. Razem z nim przyjechali Anna Skubiszewska - pośrednik pracy i jego mentor, Katarzyna Petrycka i Piotr Krupa - doradcy zawodowi oraz Magdalena Mróz z Punktu Pośrednictwa Pracy. Gospodarzem spotkania była Maria Banaś z Klubu Pracy.
Jorge przygotował prezentację multimedialną, dotyczącą wolontariatu europejskiego organizowanego w ramach program "Młodzież w Działaniu". Wielu uczestników spotkania przyznało, że jest zainteresowane wyjazdem podobnym do tego, w którym on właśnie uczestniczy.

- Udział w projekcie daje duże bezpieczeństwo, ponieważ nie trzeba się martwić ani o zakwaterowanie, ani o opiekę medyczną, ani o ubezpieczenia - podkreślał Jorge Guillén Calvo. - Otrzymujemy również wynagrodzenie - ja w Polsce dostaję tysiąc złotych miesięcznie na swoje wydatki. Bardzo fajne w tym projekcie jest to, iż trwa on od sześciu do dwunastu miesięcy. Mogą w nim wziąć udział ludzie w wieku od 18 do 30 lat.

Hiszpan podkreślał, że przyjazd do naszego kraju to dla niego przede wszystkim sposób na zdobycie nowych doświadczeń.

- Wygląda to tak, że trafiamy do większej grupy wolontariuszy, mieszkamy z nimi, uczymy się od nich, zaś produktem finalnym jest dokument, który przypomina życiorys a nazywa się Youthpass - tłumaczy. - Zawiera on informacje o osiągnięciach danego wolontariusza podczas odbywania przez niego wolontariatu.

Co należy zrobić, aby wyjechać jako wolontariusz za granicę?

- Aby wziąć udział w projekcie należy zgłosić się do instytucji wysyłającej, a są to Ochotnicze Hufce Pracy, "Wiatrak: w Toruniu i "Motyka" w Bydgoszczy - wymienia Jorge. - Można wybrać sobie wolontariat w jakim państwie się chce, w zależności czym młody człowiek się interesuje. Jeżeli ktoś lubi malować, to może pojechać do instytucji która pozwoli mu rozwijać talent artystyczny i rozszerzać umiejętności.
Oprócz prezentacji o wolontariacie Jorge opowiadał również o kulturze, sztuce i kuchni Hiszpanii.

Jak się okazuje, wolontariat staje się coraz bardziej popularny. Bardzo dużo osób jest zainteresowanych wyjazdami, do punktów przyjmowania wniosków spływa mnóstwo zgłoszeń. Najczęściej wybierane kraje to te, w których jest ciepło: Hiszpania, Włochy oraz Francja.

Ta popularna forma wyjazdów i nabierania doświadczenia dotarła już także do Chełmna.
- Uważam, że jest taki wyjazd to świetna sprawa - mówi Anna Mika z Chełmna. - Tym bardziej, że można wybrać kraj, w którym odbywa się wolontariat. Ja chciałabym pojechać do Francji, ponieważ według mnie jest to wspaniały kraj. Marzę, aby nauczyć się tego języka, pozwiedzać najciekawsze miejsca, zasmakować kuchni francuskiej. Jeśli chodzi o to, co mogłabym tam robić - to na pewno opiekować się dziećmi.

Do kraju Jorge Guillén Calvo chętnie pojechałaby z kolei inna chełmnianka - Aleksandra Sroka.

- Mnie najbardziej interesuje wolontariat w Hiszpanii, z tego względu iż jest tam bardzo ciepło - nie kryje Aleksandra Sroka. - Jest to słoneczny kraj, w którym na pewno dobrze spędziłabym dany mi czas. Ponadto, chciałabym bardzo nauczyć się języka hiszpańskiego, poznać kulturę i obyczaje mieszkańców tego państwa.

Klub Pracy w Chełmnie aktywnie współpracuje z Mobilnym Centrum Informacji Zawodowej w Toruniu.
- Doradcy zawodowi Katarzyna Petrycka i Piotr Krupa przyjeżdżają na spotkania klubu - podkreśla Maria Banaś. - Współpracujemy też z Punktem Pośrednictwa Pracy i Punktem Informacyjno-Konsultacyjnym przy Stowarzyszeniu "Ludzie -Ludziom".