W Chełmnie pomników przyrody jest kilka.
Buk, sosna, dęby - pomniki przyrody w Chełmnie
Jeden odnajdujemy na Placu Wolności. Buk czerwonolistny zachwyca swoją rozłożystością. Ma bowiem ponad 21 metrów wysokości i aż 429 cm w obwodzie pnia. Poza tym, że drzewo robi niesamowite wrażenie wizualne, to ma również wielką wartość ekologiczną - wydziela ogromną ilość czystego tlenu.
- Zerwany dach, zalane piwnice, powalone konary - to skutki wiatru, burzy, deszczu.
- W Chełmnie odbyły się 2. Długodystansowe Zawody Pływackie Jeziora Starogrodzkiego
- W Chełmnie zorganizowano X Międzynarodowe Spotkania z Folklorem. Zdjęcia
- Tak wyglądał Jarmark Jaszczurczy w Chełmnie. Wielu wystawców. Zdjęcia
Z pomnika przyrody na swoim terenie mogą cieszyć się również siostry ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo w Chełmnie. Tuż przy murze klasztornym, w pięknym ogrodzie, rośnie sosna czarna. Pochyla się delikatnie w kierunku ul. Dominikańskiej zachwycając swoją wysokością i smukłością. W obwodzie pnia ma 196 cm. Charakteryzuje ją, poza wzrostem, także długie igliwie. Urokliwe drzewo sprawia, że trudno przejść obok niego nie zauważając go.
Wędrując szlakiem chełmińskich pomników przyrody warto wybrać się na ul. Wodną. Tam, przy podominikańskim koście pw. św. Piotra i Pawła, stoją dwa cisy - największe tego gatunku drzewa w mieście. Liczą ponad sto lat. Cisy rosną najwolniej spośród drzew iglastych. wyrabiano z niego łuki, ponieważ jego drewno ma do takiego przeznaczenia najlepsze właściwości. I mimo iż już w 1423 roku, król Polski Władysław Jagiełło zabronił wycinania cisów na mocy statusu Warckiego, drzewa te - niestety - wymierają.
Zainteresowani kolejnymi pomnikami przyrody? Jeśli tak, to kolejne kroki proponujemy skierować do rezerwatu Kępa Panieńska. Tam, nad Wisłą, rosną dęby. W jednym z nich - "Bartku" - rotmistrz Ignacy Głowacki ulokował swoja kryjówkę. Stanowiła ona zarazem magazyn broni dla uczestników powstania styczniowego. Ten dąb wprawdzie nie dotrwał współczesnych czasów, ale obok stoją dęby "Ignacy" i "Budrys". Chodziło o upamiętnienie wspomnianego rotmistrza Ignacego Głowackiego z Chełmna i Leona Czarlińskiego pseudonim "Budrys" - naczelnika cywilnego wojska chełmińskiego. Obaj byli świadkami Insurekcji Styczniowej, a za zasługi powstańcze, w 1988 roku, uczcić ich postanowił ówczesny dyrektor Muzeum Ziemi Chełmińskiej Jerzy Kałdowski.
Opracowano na podstawie książki Anny Soborskiej-Zielińskiej "Parki i ogrody Chełmna".
Zobaczcie zdjęcia
