Zdaniem naszego rozmówcy, niektórzy mieszkańcy mylnie interpretują dokarmianie.
- Przecież nie można ich karmić na środku głównego deptaka i to w taki sposób - dodaje. -Gołąb nie rozdrobni dużego kawałka chleba. Kiedyś dokarmiano je na plantach kaszą i zbożem i było dobrze. Teraz ulice w centrum są zanieczyszczone. Gdy jedzenie leży na ulicy, mogą pojawić się szczury.
Zbigniew Świdlikiewicz, p.o. komendanta Straży Miejskiej apeluje o rozwagę.
- Z tego, co wiemy, gołębi dokarmia jedna pani z ulicy Grudziądzkiej, pilnujemy, aby ją przyłapać - zapewnia municypalny. - Działa w dobrej wierze, ale zanieczyszcza chodnik. W najgorszym wypadku można za to dostać mandat. Może dokarmiać gołębie, ale nie na trakcie turystycznym. Musi przenieść się gdzieś indziej. Apelujemy do wszystkich mieszkańców, aby gołębi w takich miejscach nie karmili.