Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lipnie odbyła się XXXIX Włocławska Wystawa Ptaków Rasowych i Drobnego Inwentarza

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
XXXIX Włocławska Wystawa Ptaków Rasowych i Drobnego Inwentarza w Lipnie
XXXIX Włocławska Wystawa Ptaków Rasowych i Drobnego Inwentarza w Lipnie Małgorzata Chojnicka
PUK Arena w Lipnie na dwa dni zamieniła się w halę wystawową za sprawą XXXIX Włocławskiej Wystawy Ptaków Rasowych i Drobnego Inwentarza, zorganizowanej przez Włocławski Związek Hodowców Gołębi Rasowych i Drobiu Ozdobnego. Przez cały weekend można było podziwiać ptasie piękności – gołębie rasowe i kury ozdobne. Wystawa zgromadziła blisko 40 wystawców. Hodowcy najpiękniejszych ptaków zostali uhonorowani pucharami.

Na czele komitetu organizacyjnego, podobnie jak w latach poprzednich, stanął Jacek Chojnacki z Lipna. Nagrody ufundowano dzięki wsparciu ze strony władz samorządowych różnego szczebla oraz sponsorów prywatnych. – PUK Arena jest miejscem idealnym na wystawy ptaków, bo jest nieogrzewana – wyjaśnia Jacek Chojnacki. – Dlatego tu staramy się je organizować, by nie narażać naszych podopiecznych na przegrzanie. Istotne jest również to, że możemy liczyć zarówno na przychylność ze strony władz miejskich, jak i prezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Lipnie. Za to jesteśmy bardzo wdzięczni.

Sędziowie wszystko zauważą!

Wszystkie wystawiane ptaki zostały poddane skrupulatnej ocenie. Sędziowie biorą pod uwagę wzorzec konkretnej rasy. Każda z nich została dokładnie opisana, a im nie może umknąć nawet najmniejsze odchylenie od obowiązującego kanonu. Klatki, w których znajdowali się nagrodzeni przedstawiciele konkretnych ras oznaczono sztucznymi kwiatami. Był to znak rozpoznawczy, że warto się im bliżej przyjrzeć.
- Sam hoduję gołębie rasy krymka białostocka i krymka hamburska – kontynuuje Jacek Chojnacki. – Podczas tej wystawy moje gołębie zostały ocenione jako najlepsze w każdej z tych ras. Cechą charakterystyczną tej rasy jest to, że gołębie nie wychowują swoich młodych, bo mają zbyt krótkie dzioby. Jajka wysiadują inne gołębie, zwane przez nas mamkami. One też karmią pisklęta.

Prawdziwymi gołębimi arystokratami są kariery, uznawane za jedną z najbardziej cenionych ras wystawowych. Charakteryzują się smukłymi ciałami z długą majestatyczną szyją i dużą woskówką na dziobie, która przypomina trochę obranego ze skorupki orzecha włoskiego. W dawnej Anglii gołębie te były wykorzystywane do przesyłania wiadomości, bo miały świetnie rozwiniętą umiejętność wracania do swego gniazda. W dobie Internetu nikt już tak nie wysyła korespondencji, ale skupia się na klasycznym pięknie karierów i ich niepowtarzalnym uroku.

- Z karierami mam do czynienia od dzieciństwa, bo właśnie te gołębie hodował mój dziadek – mówi Paweł Chabiński, prezes Włocławskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobiu Ozdobnego. – Sam hodowlą zajmuję się od dziesięciu lat, a wystawiam gołębie od niedawna. To moja druga wystawa, ale na obu moje kariery zostały zauważone i docenione. Są to gołębie naprawdę trudne w hodowli, wymagające dużej wiedzy i jeszcze większej cierpliwości. Ze względu na rozbudowaną woskówkę w szczególny sposób trzeba dbać o ich drogi oddechowe. Należą też do gołębi wyjątkowo płochliwych i mało odpornych na stres. Widać to na wystawach, kiedy inne gołębie spokojnie sobie siedzą w klatkach, a nawet śpią, to kariery są bez przerwy pobudzone. Tak samo się dzieje, gdy ktoś obcy wejdzie do gołębnika. Jednak satysfakcja z hodowli karierów jest ogromna.

Kochiny - uosobienie łagodności

Wśród kur ozdobnych uwagę przyciągają potężne kochiny z bogatym upierzeniem. Obok nich nie można przejść obojętnie! To jedna z największych ras kur. Koguty osiągają wagę nawet pięciu kilogramów. Kurki są trochę mniejsze. Z dużym powodzeniem hoduje je Kacper Dąbek z Łodzi, zrzeszony we Włocławskim Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobiu Ozdobnego. Na lipnowską wystawę przywiózł je razem z innymi kurkami, wajandotami miniaturowymi, oraz gołębiami rasy ryś polski. W swoim życiu łączy on hodowlę drobiu ozdobnego z grą w zespole rockowym i miłością do motocykli, których naprawą również się zajmuje. Okazuje się, że tak różne pasje można pogodzić.
- Z drobiem ozdobnym i gołębiami rasowymi mam do czynienia w zasadzie od zawsze, bo hodowlą zajmował się mój dziadek, który do tej pory mi dużo pomaga i wspiera mnie w moich hodowlanych poczynaniach – zdradza Kacper Dąbek. – Profesjonalną hodowlą zająłem się dziesięć lat temu, zaczynając jako młodociany hodowca. Kochiny są zdecydowanie moją ulubioną rasą, które hoduję w kilku odmianach. Cenię je nie tylko za wygląd, ale również za niezwykle łagodny charakter. Potrafią chodzić za właścicielem jak pies. Gdy byłem uczniem technikum weterynaryjnego, mieliśmy za zadanie nauczyć jakieś zwierzę domowe wykonywania różnych komend. Większość moich kolegów wybrała psa, a ja swoją kurkę nauczyłem aportowania. Przynosiła rzucane przeze mnie patyki. Zresztą ona nawet mieszkała ze mną w pokoju.
Wzrok przyciągały też pawiki ogrodowe, śliczne gołębie z niezwykłymi wprost ogonami, w których musi się znaleźć minimum 35 piór. Dużą hodowlą tych ptaków może pochwalić się Ryszard Walter z Chalina w gm. Dobrzyń nad Wisłą. Ma je w pięciu kolorach, a w hodowli doszedł do perfekcji!

Hodowcom można tylko pogratulować tak pięknego hobby i życzyć dalszej wytrwałości.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska