Remont jest już na ukończeniu. Przypomnijmy, radni w budżecie zabezpieczyli na niego 50 tys. złotych. Wiele osób pytało wówczas, co ma być za te pieniądze zrobione. Nawet burmistrz nie znał szczegółów. O przekazaniu środków zdecydowali rajcy - większością głosów.
- Zabezpieczyliśmy te środki, jak chcieli tego radni - mówi Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. - Potem ogłoszony został przetarg - w trybie zapytania o cenę i wybrany wykonawca. Wydawało się, że kwota jest mocno wygórowana, tymczasem pieniędzy trzeba do inwestycji dołożyć.
- Okazało się, że rury są skorodowane - podkreśla burmistrz. - Mogliśmy skończyć zadanie na zaplanowanych 50 tysiącach złotych, ale wykafelkować pomieszczenie do połowy a resztę pozostawić po staremu? Skoro rozpoczęliśmy te prace, trzeba zrobić wszystko porządnie i dołożyć na to jeszcze 30 tysięcy złotych.
Rajców, podczas wtorkowej sesji Rada Miasta, nie trzeba było namawiać do dofinansowania zadania.
- W "czwórce" wymieniona została instalacja wodna, elektryka, położone nowe płytki, pomieszczenia są odmalowane - wymienia Mariusz Kędzierski. - Powstała też salka dla logopedy. Poza tym, świetlica będzie spełniała swoją rolę, już nie będzie stołówką, bo ta powstanie w sali, w której kiedyś była kuchnia. Przy okazji robotnicy zajęli się sprawami branży elektrycznej. 30 tysięcy złotych na te wszystkie dodatkowe zadania to minimum, jakie trzeba było dołożyć.