Alkoholem poczęstował go pracodawca. Po powrocie do domu mężczyzna zmarł.
Jego brat, który towarzyszył mu podczas popijawy, miał (uwaga!) 4,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do szpitala, podobnie jak dwóch kolejnych kompanów. Ich życiu nic nie zagraża.
Trwa policyjne postępowanie, prawdopodobnie zostanie postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.