https://pomorska.pl
reklama

Chevrolet roztrzaskał się na wiadukcie. Kierowca mógł jechać nawet 200 km//h. Policja próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego wypadku

Piotr Jędzura
Kierowca chevroleta, który w piątek, 25 maja, roztrzaskał się o wiadukt na S3 na odcinku Nowa Sól-Nowe Miasteczko miał ogromną prędkość. Samochód mógł jechać nawet 200 km/h.– Cały czas trwają ustalenia dotyczące wypadku – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Policjanci zajmujący się śmiertelnym zdarzeniem czekają na informację od dolnośląskiej policji dotyczące danych kierującego, który zginał w wypadku.Wiadomo, że chevrolet jechał w kierunku Nowej Soli. Rozpędzone auto wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w betonowy wiadukt w budowie. Prędkość auta była ogromna. Chevrolet mógł jechać nawet 200 km/h. Uderzenie auta o wiadukt było potężne. Z chevroleta nic nie zostało. Samochód w dodatku wyleciał na wzniesienie za wiaduktem i tam upadł. Kierowca zginął na miejscu.Nowosolscy policjanci cały czas ustalają jak doszło do wypadku, na asfalcie nie było śladów hamowania.Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 24.05.2018 - Szaleniec z nożem ranił dwie kobiety, mógł zabić nawet 9 osób. Nożownik został obezwładniony przez policjantów i świadkówPOLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Kierowca chevroleta, który w piątek, 25 maja, roztrzaskał się o wiadukt na S3 na odcinku Nowa Sól-Nowe Miasteczko miał ogromną prędkość. Samochód mógł jechać nawet 200 km/h.– Cały czas trwają ustalenia dotyczące wypadku – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Policjanci zajmujący się śmiertelnym zdarzeniem czekają na informację od dolnośląskiej policji dotyczące danych kierującego, który zginał w wypadku.Wiadomo, że chevrolet jechał w kierunku Nowej Soli. Rozpędzone auto wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w betonowy wiadukt w budowie. Prędkość auta była ogromna. Chevrolet mógł jechać nawet 200 km/h. Uderzenie auta o wiadukt było potężne. Z chevroleta nic nie zostało. Samochód w dodatku wyleciał na wzniesienie za wiaduktem i tam upadł. Kierowca zginął na miejscu.Nowosolscy policjanci cały czas ustalają jak doszło do wypadku, na asfalcie nie było śladów hamowania.Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 24.05.2018 - Szaleniec z nożem ranił dwie kobiety, mógł zabić nawet 9 osób. Nożownik został obezwładniony przez policjantów i świadkówPOLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU": poscigi.pl
Kierowca chevroleta, który w piątek, 25 maja, roztrzaskał się o wiadukt na S3 na odcinku Nowa Sól-Nowe Miasteczko miał ogromną prędkość. Samochód mógł jechać nawet 200 km/h. – Cały czas trwają ustalenia dotyczące wypadku – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Policjanci zajmujący się śmiertelnym zdarzeniem czekają na informację od dolnośląskiej policji dotyczące danych kierującego, który zginał w wypadku. Wiadomo, że chevrolet jechał w kierunku Nowej Soli. Rozpędzone auto wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w betonowy wiadukt w budowie. Prędkość auta była ogromna. Chevrolet mógł jechać nawet 200 km/h. Uderzenie auta o wiadukt było potężne. Z chevroleta nic nie zostało. Samochód w dodatku wyleciał na wzniesienie za wiaduktem i tam upadł. Kierowca zginął na miejscu. Nowosolscy policjanci cały czas ustalają jak doszło do wypadku, na asfalcie nie było śladów hamowania.

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska