Po porażce z Argentyną Chilijczycy nie mogli już pozwolić sobie na wpadkę w pojedynku z Boliwią, jeśli chcieli zależeć od samych siebie w kontekście wyjścia z grupy. Ostatecznie obrońcy tytułu nie zawiedli, ale zwycięstwo przyszło im w dużych bólach.
Pierwsza część spotkania była bezbramkowa, ale już po kilkudziesięciu sekundach drugiej połowy Chile prowadziło 1:0. Piłkę przed polem karnym rywala odebrał Arturo Vidal, zagrał na lewe skrzydło do Mauricio Pinilli, po czym po jego zagraniu popisał się płaskim strzałem z kilkunastu metrów, który zaskoczył Carlosa Lampe.
Tuż po godzinie gry Boliwia niespodziewanie wyrównała. Wprowadzony na boisko ledwie trzy minuty wcześniej Jhasmani Campos uderzył fenomenalnie z rzutu wolnego z ponad 30 metrów i nie dał Claudio Bravo żadnych szans.
Amerykański sędzia tego spotkania Jair Marrufo doliczył do tego meczu osiem minut i gdy wszystko wskazywało, że zakończy się on podziałem punktów, w ostatniej minucie arbiter podyktował kontrowersyjną jedenastkę dla Chile za zagranie ręką Luisa Gutierreza. Długie protesty Boliwijczyków nic nie dały, a już w 100. minucie spotkania jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Arturo Vidal, zapewniając Chilijczykom bezcenne zwycięstwo.
Po tym spotkaniu Boliwia nie ma już żadnych szans na wyjście z grupy D, podczas gdy Chile powalczy o to w bezpośrednim starciu z Panamą.
Chile – Boliwia 2:1 (0:0)
Bramki: Vidal 46’, 90+10’ (karny) – Campos 61’
Chile: Bravo – Isla (76 Fuenzalida), Medel, Jara, Beausejour – Vidal, Hernandez, Aranguiz – Sanchez, Pinilla (58’ Vargas), Orellana (68’ Puch).
Boliwia: Lampe – Saavedra, Eguino, Zenteno, Gutierrez, Bejarano – Arce (54’ Ramallo), Melean, Castro (58’ Campos), Smedberg-Dalence – Duk (82’ Veizaga).
Żółte kartki: Hernandez – Gutierrez, Eguino, Campos, Veizaga
Sędzia: Jair Marrufo (USA)