https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chińscy pracownicy protestują

(RAV)
Infografika Monika Wieczorkowska
Infografika Monika Wieczorkowska
Powody protestu Chińczyków z „Drobeksu” wciąż są niejasne. Tłumacz nie przyjechał.

Jak już pisaliśmy w piątek 38 Chińczyków pracujących w soleckim „Drobeksie” nie podjęło pracy. Kilku zaczęło okupację zakładowej portierni. Opuścili ją w nocy z soboty na niedzielę, ale do pracy nie wrócili. Kierownictwo zakładu nie wie dlaczego zaczęli protest, bo w firmie nikt nie mówi po chińsku, a egzotyczni pracownicy nie znają polskiego ani angielskiego.

Sytuacja miała wyjaśnić się wczoraj. Do Solca miał przyjechać przedstawiciel polsko-chińskiej firmy, która zatrudniła Chińczyków i „wynajęła” ich „Drobeksowi”.

- Niestety, wciąż nie udało nam się z nim skontaktować - usłyszeliśmy wczoraj od Zenona Pieńkosa, prezesa przedsiębiorstwa drobiarskiego, który zapowiedział, że zakład skorzysta z pomocy chińskiego konsulatu.

Sprawą zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy. - Wcześniej nie mieliśmy żadnych skarg, ale po weekendowych zajściach nasi inspektorzy pojechali sprawdzić warunki pracy Chińczyków - mówi Beata Gołębiewska, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy.

Z powodu braku tłumacza, inspektorom nie udało się porozmawiać z Azjatami. Beata Gołębiewska zapewnia jednak, że nie czekają bezczynnie. - Póki co przyglądamy się umowom, żeby wiedzieć na jakiej zasadzie Chińczycy pracują w Solcu - wskazuje przedstawicielka PIP.

Obywatele Państwa Środka pracują w „Drobeksie” od listopada 2008 r. Nie są jedynymi cudzoziemcami zatrudnionymi w regionie. - Na rynku pracy obcokrajowcy nie są jednak zbyt widoczni, bo nie szukają pracy „od drzwi, do drzwi”, ale zwykle przyjeżdżają, mając ją już zapewnioną - tłumaczy Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. Przyjazd „w ciemno” i szukanie pracy na miejscu byłby kłopotliwy, bo obywatele państw spoza UE muszą najpierw otrzymać zezwolenie na zatrudnienie w Polsce (ważne 1 rok). Jego uzyskanie trwa 2-3 miesiące, w trakcie których nie można pracować.

Zezwolenia wydają Urzędy Wojewódzkie. Liczba wniosków składanych w naszym regionie utrzymuje się od pewnego czasu na stałym poziomie. W 2008 r. wpłynęło ich 495, a na pracę pozwolono 371 osobom. Odmówiono jedynie pięciu. Ponadto wydano 78 zezwoleń na pracę w usługach eksportowych - dla osób zatrudnionych w swoich ojczyznach i oddelegowanych do pracy w Polsce.

Na tej właśnie zasadzie w „Drobeksie” pracują Chińczycy. Solecka strefa przemysłowa, to, obok podtoruńskiego Ostaszewa, miejsce pracy największej liczby cudzoziemców w województwie. Najmniej pracuje ich w okolicach Włocławka. (RAV)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska