Takie nieduże stenty wprowadza się do naczynia, by je udrożnić. Cieniutką "rurką", od pachiwny, prowadzi się go do miejsca, które trzeba odblokować i przywrócić prawidłowe krążenie krwi. Pacjent po takim zabiegu, na trzeci dzień może iść do domu.

Ordynator dr Wojciech Lichota prezentuje wszczepiane chorym "protezy" naczyń - do aorty lub innych tętnic. Zastępują te zniszczone chorobą, jak prawdziwe. Niektóre z nich mają całkiem sporą średnicę...

Punkt pielęgniarski oddziału. W pobliżu jest też pomieszczenie, gdzie można usiąść, porozmawiać, gdzie chorzy spotykają się z bliskimi, odwiedzającymi ich w szpitalu.