https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chleb podrożeje i to niemało. Powodów jest kilka. Największy to brak rąk do pracy

Michał Jarkiewicz
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Według dyrektora Instytutu Polskiego Pieczywa, Grzegorza Nowakowskiego, ceny chleba mogą być wyższe nawet o 7-8 procent niż przed rokiem – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. To oznacza podwyżkę nawet o 50 gr na bochenku.

Za chleb będziemy płacić więcej z powodu rosnących kosztów pracy, droższego paliwa, a także suszy, która zmniejszy plony zbóż.

Jak zauważył Nowakowski w DGP, największym problemem w branży jest brak pracowników. Pozyskanie bądź zatrzymanie piekarzy jest równoznaczne z podwyżkami.

- Ich (piekarzy - przyp. red.) sytuacja jest bardziej skomplikowana niż innych branż borykających się z niedoborami pracowników, bo produkcja często odbywa się nocą. To nie są komfortowe warunki pracy - mówi dyrektor Instytutu Polskiego Pieczywa.

Grzegorz Nowakowski zaznacza jednak, że nie każde wyroby piekarnicze zdrożeją, ponieważ wszystkie piekarnie mają w swojej ofercie proste i tanie pieczywo, którego cen starają się nie podnosić.

Jak można przeczytać w dzienniku, wzrost cen pieczywa jest dwa razy większy niż inflacja. W maju wyniósł 4,5 procent i ma być tylko gorzej.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo
Chleba ( i to tzw na zakwasie czyli niby dobrego ) nie jadamy w domu już od roku. Przestają boleć kolana. Wcześniej reumatolog nic nie potrafił pomóc. Tak że chleba naszego powszedniego sam sobie zjedz panie.
J
Jaśko
Piekarze wyjechali zbierac truskawki do Hollandii i Niemiec, to chleb trzeba sprowadzac z Chin. No i przez to jest on drozszy. Logiczne - nie?
P
Peter
Tylko 500 kasowc po co chleby piec.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska