Będą konsultacje z ekologami
W ratuszu nad kolejnym etapem pochyla się zespół ludzi i trwają dyskusje, czy lepiej zrobić jeden duży przetarg na wszystkie zadania, czy też podzielić go wedle branż. Na razie nie ma zdecydowanej odpowiedzi.
- Jedni mówią, że jak zrobimy osobno, to będzie szybciej - komentuje burmistrz Arseniusz Finster. - Inni, że przy jednym przetargu będzie lepsza koordynacja prac.
Kolejne spotkanie już w środę, z udziałem nowego szefa wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu Jacka Domozycha, bo to ten wydział będzie nadzorował kolejne prace w Parku 1000-lecia.
Burmistrz zapowiada, że uwzględni opinie i sugestie ekologów, że przewiduje z nimi konsultacje. M.in. wiadomo już, że ścieżki w Parku nie mają mieć polbrukowej nawierzchni. A planowany przez projektanta "Orlik" przy al. Brzozowej znalazł się w koszu.
- Żadnego betonu nie będzie - mówi Finster.
Kiedyś będzie pięknie
Na razie Park jest zamknięty dla spacerowiczów. Ale po zakończeniu robót ma to być atrakcyjne miejsce - z możliwością napawania oczu urozmaiconą zielenią, uprawiania sportu i rekreacji. Ma być tu i coś dla najmłodszych, i dla starszych. Co prawda nie przeszła propozycja ekologów, by była tu zieleń i tylko zieleń, ale na pewno nie będzie hałaśliwych i psujących naturalny wygląd alejek obiektów.