https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Czy z budynkiem dla hospicjum?

MARIA EICHLER
Ten budynek ma być siedzibą hospicjum stacjonarnego TPH
Ten budynek ma być siedzibą hospicjum stacjonarnego TPH Aleksander Knitter
Dawny pawilon szpitala płucnego na Strzeleckiej ma się stać siedzibą hospicjum. Jeszcze do końca nie wiadomo, czy uda się wyremontować obiekt, czy trzeba będzie go zburzyć.

Rada miejska postanowiła na wniosek burmistrza Arseniusza Finstera przekazać w formie darowizny dawny pawilon męski szpitala płucnego w ręce Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. Dziś podpisanie aktu notarialnego, na mocy którego stowarzyszenie otrzyma nie tylko ten budynek, ale także połowę działki. W ten sposób obydwa hospicja - prowadzone przez fundację "Palium" i przez TPH będą ze sobą sąsiadować. Dodatkowo TPH może liczyć na finansowy ekwiwalent - ma to być różnica pomiędzy nakładami miasta dla "Palium" i dla TPH. Trudno obecnie wyrokować, jaka to będzie kwota, ale i tak stowarzyszenie otrzyma ją dopiero za kilka miesięcy.

We wtorek w pawilonie była wizja lokalna z udziałem Zdzisława Kufla, architekta, który miał wstępnie ocenić stan budynku i szanse na ewentualny remont. Bo ten byłby zdecydowanie tańszy niż budowanie od nowa.

Rzeczywiście obiekt jest teraz w fatalnym stanie. Tymczasowo pełnił rolę magazynu. - Za doktora Lipińskiego to było tak, że tu ciągle warunkowo dopuszczano budynek do użytku - macha ręką nadzorujący magazyn. - Teraz już się do niczego nie nadaje.

Zdzisław Kufel zwiedził parter, część strychową i piwnice. - Wstępnie mogę powiedzieć, że parter jest do wzięcia - mówi. - Piętro bym sobie odpuścił, chyba żeby stropy zrobić na nowo.

Ale to tylko wstępna diagnoza, bo firma Kaparis ma zrobić odkrywki, żeby można było ocenić stan fundamentów, stropów, ścian. Ma się to stać w ciągu najbliższych tygodni.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to jest to szansa na to, żeby Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum mogło świadczyć usługi nie tylko w formie hospicjum domowego, ale także stacjonarnego. Mając siedzibę, może zabiegać o kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia. To byłby nowy etap w działalności stowarzyszenia, które od wielu lat boryka się z przeciwnościami, działając w bardzo trudnej dziedzinie opieki paliatywnej.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska