Na koloniach znalazło się 80 dzieci z najuboższych rodzin, których rodziców nie stać na wysłanie pociech na wakacje. Większość uczestników chodzi do szkoły podstawowej, ale byli też gimnazjaliści. Nad ich bezpieczeństwem czuwało pięcioro opiekunów- wolontariuszy.
Baza mieściła się w Harcerskim Ośrodku Wypoczynkowym, w którym koloniści z Chojnic gościli po raz drugi.
Frajdą było mieszkanie w domkach letniskowych i kąpiele w wodzie Zalewu Koronowskiego. Ale były też inne atrakcje - m.in. wyjazd do Jura Parku w Solcu Kujawskim, pływanie stateczkiem po Zalewie czy seans w Multikinie w Bydgoszczy.
Na pewno nie było nudno, bo każdego dnia opiekunowie proponowali jakieś konkursy i zabawy, m.in. wybory Miss i Mistera, "Jaka to melodia" czy "Mam talent", konkurs plastyczny "Moje spotkania z dinozaurem" czy spartakiada sportowa.
A do tego każde dziecko wróciło do domu z jakąś nagrodą, bo sponsorzy nie odmówili wsparcia na ten cel.
Była okazja do spotkania z druhami ZHP i z okolicznym gawędziarzem.
Kolonie realizowały także zadania związane z programem profilaktyki uzależnień. Było także nie od rzeczy, by przypomnieć dzieciakom, że trzeba zadbać o porządek wokół siebie. I choć na pewno nie była to ulubiona czynność, to jednak kolonijny konkurs czystości motywował do wyścigu.
A na koniec był wieczorek pożegnalny z programem artystycznym, który przygotowywały poszczególne grupy.
Nikt nie narzekał na jedzonko, a w razie potrzeby zapewniona była także opieka medyczna.
- Trudno było się rozstać - mówią organizatorzy. - Niektóre z dzieci już teraz deklarowały, że chcą jechać z nami za rok.