Akcja pt. "Wyzwalamy Polskę" obejmuje przystanki w dwustu miastach, m.in. w Chojnicach. Wiadomo, że Janusz Palikot przyjedzie 17 lipca i o godz. 12 pojawi się na Starym Rynku. Można się spodziewać płomiennej mowy lidera Ruchu Palikota, ale też będzie można z nim porozmawiać.
- Zapraszam także tych, którzy nie darzą Palikota zbyt przyjaznymi uczuciami - mówi Artur Grodziski, przewodniczący zarządu partii w Chojnicach. - Wiem, że niektórzy chcą przynieść ze sobą pomidory... Ale mam nadzieję, że jak usłyszą Janusza, to ich to do niego przekona.
Na Starym Rynku mają być rozdawane ulotki i będzie też agitacja za przystąpieniem do Ruchu. Przyjazd Janusza Palikota ma błogosławieństwo władz, które skądinąd mają też zostać zaproszone na spotkanie pod chmurką na rynku.
Przeczytaj również: Czy Janusz Palikot zapalił marihuanę w Warszawie? [wideo]
Grodziski był delegatem na zjazd partii w Warszawie i uważa, że Palikot w zasłużony sposób został jej przywódcą. - Miał rewelacyjne przemówienie - wspomina. - Była też merytoryczna dyskusja panelowa.
Chojnicka odnoga Ruchu już się uporządkowała. Zarząd został powołany w następującym składzie: przewodniczący Artur Grodziski, zastępca - Marek Moczadło, skarbnik - Marta Olszewska, sekretarz - Damian Kowalski.
Grodziski jest też pewniakiem jako kandydat Ruchu do Sejmu. Ale na razie chojniczan czeka mozolna praca u podstaw, bo ich szeregi nie są zbyt liczne. Myślą o powołaniu klubów w Czersku, Brusach i Człuchowie. Nie mają jeszcze własnej siedziby, bo we Wszechnicy Chojnickiej już nie ma miejsca, więc póki co najlepiej kontaktować się z nimi poprzez namiary na oficjalnej stronie Ruchu.
Grodziski jest optymistą i zakłada, że na spotkanie z Palikotem przyjdzie z tysiąc osób. Uważa, że nie ma co wierzyć oficjalnym sondażom, bo rzeczywistość jest bardziej różowa, a raczej pomarańczowa (taka jest barwa logo partii - przyp. red.). Zobaczymy.
Czytaj e-wydanie »