Sam wicestarosta Marek Szczepański przyznaje, że jest problem i skrzyżowanie jest niebezpieczne. Temat poruszyła już w czerwcu radna Mirosława Dalecka. Teraz wróciła do sprawy. - Czy zarząd, kiedy składałam tę interpelację, podjął jakieś działania? - A jeżeli nie, to co planuje zrobić, by poprawić bezpieczeństwo? Wicestarosta obiecał, że przyjrzy się i przeanalizuje sprawę. Była wówczas mowa o progach spowalniających lub o wyznaczeniu przejścia dla pieszych. A może są jakieś inne pomysły?
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Wicestarosta wyjaśnił, że komisja do spraw oznakowania w ubiegłym roku podejmowała temat ulicy Reymonta. Wybudowanie progów spowalniających czy wyznaczenie przejścia dla pieszych zaopiniowała negatywnie. Szczepański dodał, że jak miasto Chojnice zakończy przebudowę ul. Niemcewicza, to w powiecie jeszcze raz zwołają komisję ds. oznakowania. - Rzeczywiście jest tam niebezpiecznie - potwierdził. - Szczególnie to, że wyjazd z ul. Żeromskiego w Reymonta jest prawie pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Sam jeżdżę tamtędy dość często. Widzę, że na Reymonta auta się rozpędzają.
Szczepański też uważa, że brakuje tam przejścia dla pieszych, ale zaraz dodaje, że usytuowanie drogi jest takie, że są tam liczne zakręty. - Nie chcemy spowodować, by to przejście było jeszcze większym niebezpieczeństwem - podkreślił. - Ale podejdziemy jeszcze raz do tematu.
Na sesji miejskiej o skrzyżowanie pytał też Edward Gabryś. Burmistrz powiedział, że na temat muszą wypowiedzieć się drogowcy.
Pogoda na dzień (25.10.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news