- Bracia wystąpili w uniformach organizacyjnych, sugerując tym samym, że wszyscy w bractwie popierają kandydata PO - mówi nasz Czytelnik. - Nie muszę dodawać, że nie jest to zgodne z prawdą. Poza tym stowarzyszenie to, jak wszystkie inne, jest z definicji apolityczne. Prywatnie każdy może mieć jakieś poglądy, także polityczne, ale reprezentując innych, nie ma prawa bez ich wiedzy i zgody forsować własnych opcji.
Zapytaliśmy Starszego Bractwa Tomasza Winieckiego, co sądzi na ten temat i czy uważa, że bracia kurkowi nie powinni witać marszałka kandydującego na urząd prezydenta.
- Witamy wszystkich, którzy przyjeżdżają do Chojnic - komentuje Winiecki. - Niezależnie od tego, kto przyjeżdża. Jesteśmy gościnni. I to jest cała tajemnica.