https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice Przed starostwem są nowe parkingi, ale niewiele z tego wynika

MARIA EICHLER
Przed starostwem zwykle jest bardzo tłoczno
Przed starostwem zwykle jest bardzo tłoczno Aleksander Knitter
Lepiej pójść na piechotę. Ba, ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić, bo raczej trudno zachęcać do tego petenta z Brus. A przed siedzibą powiatowych władz wolnych miejsc dla aut jak na lekarstwo.

Temat nadal rozgrzewa powiatowych radnych. - Nie chowajmy głowy w piasek - zachęcał Aleksander Mrówczyński. - Jest duży problem. Zarząd powinien się tym zająć. Może wprowadzić jednak odpłatność za parkowanie? Pięćdziesiąt groszy za godzinę? A dla pracowników karnety?
Starosta Stanisław Skaja na wstępie stwierdził, że miejsc parkingowych przed starostwem jest tyle, że on życzy każdemu takiego stanu posiadania. - Ratusz ma same płatne miejsca - wskazywał. - Gmina Chojnice też korzysta z naszego terenu.

Podkreślił, że społeczeństwo jest coraz bogatsze, samochodów przybywa, w rodzinie zdarza się, że są po dwa, trzy auta. A ponieważ parking przed starostwem jest niepłatny, więc mieszkańcy zatrzymują się również tu. - Ale przecież nie przez cały czas jest tu pełno - uspokajał starosta.
Dodał, że są propozycje, żeby zamontować barierkę i dawać ludziom godzinę postoju za darmo, a potem przy wyjeździe kasować za kolejne minuty. Ale na razie ten pomysł jest mało realny, bo starostwo nie jest właścicielem gruntu, musiałoby go przejąć od burmistrza. - Pieniądze musiałbym oddawać burmistrzowi - wzdychał starosta.

Nie poskutkowały apele do pracowników, by w miarę możliwości nie blokowali parkingów, bo każdy chce się jednak ruszać autem. A mimo tego, że przed starostwem jest zamontowanych dziesięć stanowisk na rowery, to jakoś chętnych do jazdy na nich nie widać...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska