Są jeże i wiewiórki
- To teren po działkach ogródkowych, już przeboleliśmy, że ich nie będzie - mówi nasza Czytelniczka. - Ale to fantastyczne miejsce, tam rosną stare drzewa, biegają wiewiórki, są jeże. Jest stara zabytkowa fontanna, którą udawało się nam chronić. Czy naprawdę wszystko musimy wybetonować?
Jacek Marczewski, dyrektor wydziału gospodarowania przestrzenią i nieruchomościami w ratuszu potwierdza, że działki, których jest tu pięć, pójdą już 17 listopada na przetarg.
W planie zapisano, że ma tu być zabudowa mieszkaniowo-usługowa.
Gdzie publiczna przestrzeń
- Nie, na pewno nie wszystko chcemy zabetonować - odpowiada na pytanie naszej Czytelniczki. - Ale zwracam uwagę na jedno, do tej pory były tu działki ogródkowe i nie były one publicznie dostępne. Jeśli mielibyśmy tu urządzać jakiś park, to zaraz pojawi się kwestia utrzymania, kosztów itd.
Marczewski dodaje, że zawsze są to trudne decyzje, co zostawić jako przestrzeń publiczną, a czego się pozbyć. Tutaj argumentem za sprzedażą jest plan miejscowy z przewidzianą zabudową oraz konkretna uchwała radnych.