Chojnicka młodzież czytała na... stadionie Chojniczanki [zdjęcia, wideo]
Dzisiaj na stadionie w Chojnicach w ramach akcji "Jak nie czytam, jak czytam", młodzi ludzie udowodnili, że czytają. I to chętnie. Julia Jeszka z kl.I d II LO była tak zaczytana, że nawet nie zauważyła, że podeszliśmy, by ją sfotografować. Książkę, którą wzięła z biblioteki, wybrała ze względu na okładkę. Miała wrażenie, że będzie w stylu prozy Bukowskiego. Raczej się nie zawiodła. - Czytam ok. 80 książek rocznie, ale na stronach internetowych o czytaniu nie jestem aktywna, bo te są raczej ograniczają się do 50 książek - mówi. - Wybieram literaturę grozy, fantastykę i książki biograficzne. Ostatnio czytałam biografię Hemingway'a. Znany pisarz tak ją zafascynował, że postanowiła lepiej poznać jego książki. Jest dopiero po lekturze "Starego człowieka i morze" i wie, że to mało. Marcel Osowicki czytał książkę "Sąsiady" Adriana Markowskiego, którą dostał od rodziców. - My akurat chętnie czytamy, jesteśmy z klasy humanistycznej - zauważył. Dominika Kamińska: - 90 proc. książek kupuję na jarmarku. Tam można dostać świetne książki za małe pieniądze. Kacper Szypryt z dumą pokazał "Małą Apokalipsę" Konwickiego, którą nabył na przecenie w bibliotece za ... 50 gr. Przekonaliśmy się, że młodzież licealna chętnie czyta. Niektórzy, jak sprawdziliśmy, romanse i powieści "z życia wzięte". Ale w plecaku zawsze jest jakaś książka, a właśnie to się liczy. (KL)
Dzisiaj na stadionie w Chojnicach w ramach akcji "Jak nie czytam, jak czytam", młodzi ludzie udowodnili, że czytają. I to chętnie. Julia Jeszka z kl.I d II LO była tak zaczytana, że nawet nie zauważyła, że podeszliśmy, by ją sfotografować. Książkę, którą wzięła z biblioteki, wybrała ze względu na okładkę. Miała wrażenie, że będzie w stylu prozy Bukowskiego. Raczej się nie zawiodła. - Czytam ok. 80 książek rocznie, ale na stronach internetowych o czytaniu nie jestem aktywna, bo te są raczej ograniczają się do 50 książek - mówi. - Wybieram literaturę grozy, fantastykę i książki biograficzne. Ostatnio czytałam biografię Hemingway'a. Znany pisarz tak ją zafascynował, że postanowiła lepiej poznać jego książki. Jest dopiero po lekturze "Starego człowieka i morze" i wie, że to mało.
Marcel Osowicki czytał książkę "Sąsiady" Adriana Markowskiego, którą dostał od rodziców. - My akurat chętnie czytamy, jesteśmy z klasy humanistycznej - zauważył.
Dominika Kamińska: - 90 proc. książek kupuję na jarmarku. Tam można dostać świetne książki za małe pieniądze.
Kacper Szypryt z dumą pokazał "Małą Apokalipsę" Konwickiego, którą nabył na przecenie w bibliotece za ... 50 gr.
Przekonaliśmy się, że młodzież licealna chętnie czyta. Niektórzy, jak sprawdziliśmy, romanse i powieści "z życia wzięte". Ale w plecaku zawsze jest jakaś książka, a właśnie to się liczy.
(KL)