Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnicki Mostostal upada, załoga się cieszy

Anna Klaman
Marcin Garus, były prezes Mostostalu, a dziś dyrektor
Marcin Garus, były prezes Mostostalu, a dziś dyrektor
Mostostal "wypłynął" z mielizny i jest szansa, że wyprowadzony będzie na właściwy kurs. Marcin Garus, były prezes Mostostalu Chojnice, dziś dyrektor, mówi, że to pierwsza z dobrych informacji od dwóch miesiący. Tak przynajmniej odbierają upadłość szefowie Mostostalu.

Garus przyznaje, że sytuacja była trudna, bo przedsiębiorstwo "szarpano" z każdej strony. Teraz - według niego - wreszcie powiało optymizmem.

Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił upadłość Mostostalu 9 sierpnia. Dlaczego sprawę rozpatrywano na Śląsku? W Rudzie Śląskiej mieści się centrala Mostostalu. Syndykiem została więc osoba z tamtejszej sądowej listy, Marcin Ferdyn. Od razu przyjechał do Chojnic i spotkał się nie tylko z przedstawicielami spółki, ale i burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem. - Jest merytoryczny i kompetentny - ocenia go burmistrz Arseniusz Finster. - Odpowiedź na pytanie, czy przeprowadzi Mostostal przez ciężkie czasy, jest pozytywna.

Przeczytaj: Chojnicki Mostostal przed upadłością. Czy 650 pracowników trafi na bruk?

Paradoksalnie z upadłości może się cieszyć załoga. Dzięki niej może liczyć na terminową wypłatę pensji, co ostatnio rzadko się zdarzało. Pieniądze pochodzić będą z funduszu świadczeń gwarantowanych i z bieżących dochodów.

Czy w Mostostalu trzeba się liczyć ze zwolnieniami? Dyrektor Garus nie chce się wypowiadać w tej kwestii. Mówi, że to pytanie do syndyka. Jedno jest pewne, praca jest, bo do końca września i października są kontrakty.

Są obawy, że majątek Mostostalu będzie wyprzedawany.

Burmistrz rozwiewa tego tego typu głosy. - Syndyk poinformował, że chce sprzedawać firmę dobrze prosperującą, a nie wyprzedawać ją kawałek po kawałku - informuje.

Garus dodaje, że produkcja na pewno nie będzie wstrzymana, a firma, co istotne, będzie wystawiona na sprzedaż jako działająca.

Przeczytaj: Kolejny etap przetargu w Toruniu. O most powalczy 13 firm?

W ratuszu cieszą się, że sytuacja się stabilizuje i prorokują, że największe przedsiębiorstwo w Chojnicach przetrwa burzę. Burmistrz pogodził się z faktem, że miasto nie odzyska 1 mln zł zaległego podatku. - Jesteśmy w tzw. czwartej grupie wierzycieli - informuje. - Nie mamy więc raczej co liczyć na zwrot podatków. Nie odzyskamy miliona złotych.

Syndykowi będzie pomagał pełnomocnik Michał Salej. Będzie w Mostostalu jego "prawą ręką" już od początku tego tygodnia.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska