Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnickie Studio Rapsodyczne ma już dziesięć lat!

Maria Eichler
Aktorzy Grzegorza Szlangi pokazali widzom, jaka to mordęga pracować z nim i ...jeździć na festiwale.
Aktorzy Grzegorza Szlangi pokazali widzom, jaka to mordęga pracować z nim i ...jeździć na festiwale. Maria Eichler
Niedzielna feta nie mogła się obyć bez gratulacji i kwiatów. Ale Grzegorz Szlanga miał dla swoich widzów także prezent w postaci trzech premierowych przedstawień.
Dominik Gostomski jako Romeo w sztuce "Romeo i..." inspirowanej tekstem Szekspira
Dominik Gostomski jako Romeo w sztuce "Romeo i..." inspirowanej tekstem Szekspira Maria Eichler

Dominik Gostomski jako Romeo w sztuce "Romeo i..." inspirowanej tekstem Szekspira
(fot. Maria Eichler)

Zaczęli jubileusz 10-lecia od wystawienia sztuki "Bądź ze mną. Jestem" w Schronisku dla Nieletnich. W ciągu kilku dniu pokazali 15 spektakli w dziesięciu najbardziej oryginalnych miejscach - raczej nie kojarzących się z teatrem - w fosie miejskiej, w lokalach rozrywkowych, szpitalu, centrum handlowym, parku 1000-lecia. Na koniec wrócili pod dach, do domu kultury i zaprosili na trzy premiery. - Maraton, maraton - wzdychał ledwo żywy Grzegorz Szlanga. twórca Chojnickiego Studia Rapsodycznego, ale w oczach miał takie same diabelskie ogniki, gdy bywał z czegoś bardzo, ale to bardzo zadowolony.

Obejrzeliśmy najciekawsze "produkcje" Studia - przejmujące i rewelacyjnie grane przez Łukasza Sajnaja "Bon voyage", refleksyjne "Dzieło sztuki", zabawne "Dziecko dla początkujących", dającego do myślenia "Versusa", przewrotny "Uśmiech Dostojewskiego", demoniczny spektakl "Władca much", powracające po ośmiu latach "(Wy)łuskanie" z jakże dojrzałą Aleksandrą Kanią. Premierowo - "Romeo..i" z Dominikiem Gostomskim oraz "Sprzedawcę klapsów" - dla dzieci i na sam koniec spektakl o właśnie takim tytule, jak go rekomendował Szlanga - o spotkaniu dwóch epok, z magicznym klimatem i niezawodnym Piotrem Rutkowskim w roli Śmierci!

A przed nami jeszcze "Heysel" - w sobotę o godz. 15 na stadionie "Chojniczanki", tuż przed meczem naszego klubu z Widzewem Łódź. Miejsce wybrane nieprzypadkowo, wszak rzecz dotyczy kibicowania. Kto chciał przypomnieć sobie te wszystkie spektakle w inny sposób, mógł obejrzeć zdjęcia Daniela Frymarka, który od dziesięciu lat towarzyszy pracom Studia i dokumentuje jego robotę. Budziły podczas gali żywą reakcję publiczności.

A sama gala musiała odbiegać od sztampy, wszak robili ją aktorzy Studia! Więc na początek było coś z przymrużeniem oka, ale i na serio - między wierszami. Błażej Tachasiuk zwierzył się, że przyszedł do Studia przed sześciu laty, bo słyszał, że są tam fajne dziewczyny...A Łukasz Sajnaj w roli Grzegorza Szlangi zademonstrował, jak ten traktował adeptów Studia. - Po co ci teatr! - wrzasnął do przerażonego Błażeja. - A ja teraz już wiem, że teatr zmienił moje życie - wyznawał Tachasiuk. - I cały czas czuję się tak, jak bym był na początku drogi...Sala pękała ze śmiechu, gdy aktorzy pokazali, jak podróżuje się ze Szlangą na festiwale i przeglądy. Były też prezenty - nie tylko wycieraczki do samochodu, ale też książka "Dziecko dla początkujących", żeby zrobić kontynuację, oraz bilety na "Hamleta" Jana Klaty. Kwiaty i gratulacje były od burmistrza Arseniusza Finstera, od dyrektora domu kultury Radosława Krajewicza, od przedstawicieli stowarzyszeń i instytucji.

- Zawsze chciałem być aktorem, występować na scenie, być sławnym, żeby ludzie mnie kochali - mówił Grzegorz Szlanga. - Ale zrozumiałem, że to nie jest zawód dla mnie. Założyliśmy więc sobie to kółko teatralne w II LO, nie mając zielonego pojęcia, jak to się robi. I tak się to zaczęło, tak sobie pykaliśmy te spektakle...No i się rozrosło...Dziękuję moim mistrzom - Henrykowi Dąbrowskiemu, Stanisławowi Miedziewskiemu i prof. Jerzemu Bielunasowi, a także pani Dance Wolińskiej, bez której na pewno to wszystko wyglądałoby o wiele gorzej...

Był tort, gratulacje i premiery, a na koniec niespodzianka - wiadomość, że Studio Rapsodyczne zdobyło nagrodę główną za spektakl "Dziecko dla początkujących" na Ogólnopolskim Festiwalu w Żninie, a jego reżyser Grzegorz Szlanga otrzymał nagrodę za reżyserię. Spektakl był już grany ponad 80 razy w całej Polsce. I wciąż się podoba.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska