- Moim zdaniem był to bardzo otwarty, bardzo życzliwy i wyrozumiały człowiek - wspomina ks. dziekan Jacek Dawidowski. - Ogromnie pracowity, wykładał przecież na uniwersytetach, pracował naukowo, a przy tym był wzorem oddania dla Kościoła. Podziwialiśmy jego zaangażowanie, wszystkiego sam chciał doglądnąć, wszystko go interesowało. A dla nas, kapłanów, zawsze znajdował czas.
Przeczytaj także:Dziś rano zmarł ks. biskup Jan Bernard Szlaga
- Wielokrotnie z nim rozmawiałem - wspomina burmistrz Arseniusz Finster. - Ciepły, otwarty na kontakty, nie czuło się dystansu. Był mistrzem słowa, erudytą, miał ogromną wiedzę fachową, ale też wiele wiedział o życiu.
Finster podkreśla, że znajdowali wspólny język, czy dotyczyło to ratowania zabytków, czy np. organizacji Drogi Krzyżowej w mieście.
- Nie był sztywniakiem - dodaje. Potrafił rozmawiać o wszystkim, ale potrafił też się śmiać.
Ksiądz biskup Jan Bernard Szlaga zmarł w środę w Kociewskim Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim w wieku 72 lat. Od 1992 r. był biskupem diecezjalnym w Pelplinie. Urodził się w Gdyni, studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w Papieskim Instytucie Biblijnym, uzyskał tytuł doktora habilitowanego teologii.
Chojnice zawdzięczają mu najcenniejszy dar - to dzięki jego wstawiennictwu miejscowa fara została podniesiona do godności bazyliki mniejszej. To także on pomógł delegacji z Chojnic w uzyskaniu osobistej audiencji u Jana Pawła II podczas jego pielgrzymki w Pelplinie.
Czytaj e-wydanie »