https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka przegrała z GKS Tychy 1:4. Dostało się piłkarzom, potem kibicom

mz, ds
Krzysztof Kapica
Walcząca o awans do ekstraklasy Chojniczanka przegrała z outsiderem I ligi GKS Tychy 1:4. Z takim wynikiem nie mogli pogodzić się kibice, którzy wyzywali zawodników. Do ich postawy odniósł się Paweł Zawistowski, kapitan zespołu.

Taki wynik był zaskoczeniem i przykrą niespodzianką dla fanów Chojniczanki.

ZOBACZ: Chojniczanka nie chce awansu? Przegrała z GKS Tychy

Na pomeczowej konferencji z porażki drużyny tłumaczył się Paweł Zawistowski. Kapitan drużyny komentował (za Biuro Prasowe MKS „Chojniczanka 1930” Chojnice):
- Z każdej ze stron było zaangażowanie. Odkryliśmy się, nadzialiśmy się na kontry i straciliśmy kolejne bramki. Musieliśmy zaryzykować żeby wyciągnąć kolejny mecz, ale to się nam niestety nie udało. Jeżeli ta porażka musiała już przyjść, to dobrze, że w takim momencie, a nie w jakimś kluczowym. Mamy jeszcze osiem spotkań i jest dużo punktów do ugrania. Pierwsza porażka od roku na własnym stadionie na pewno boli, zwłaszcza w takim świątecznym okresie. Mamy jednak teraz chwilę wolnego, musimy się pozbierać i na następny mecz do Siedlec jedziemy po trzy punkty.

Zawistowski odniósł się także do postawy kibiców, którzy...

- Widać, że kibice chyba tego nie rozumieją. Zasługujemy na szacunek całą tą postawą i całą naszą grą w tym sezonie. Gwizdy i wyzwiska na niektórych zawodników są kompletnie nie na miejscu. Takie zachowanie jest żenujące, bo Chojniczanka nigdy nie była na takim miejscu w lidze i chłopakom należy się szacunek. Gramy z rozbitymi głowami, poświęcamy się i ja nie pozwolę, by paru ludzi przyszło na mecz i nas wyzywało. Zostawiamy zdrowie dla tego klubu, promujemy to miasto o którym tak naprawdę nikt wcześniej aż tak nie słyszał i za to należy nam się szacunek. A takie zachowanie jak dzisiaj, to nie jest na miejscu. Jak chcą to możemy sobie przegrywać i będą nam klaskać jak będziemy walczyć i wygrywać. Dzisiaj nam mecz nie wyszedł, ale nie wychodzą też mecze Barcelonie czy innym klubom. Nikt na nich nie gwiżdże i wszyscy kibice są z drużyną. Dzisiejszą swoją postawą kibice pokazali, że możemy liczyć tylko na siebie - uważa kapitan Chojniczanki.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Pod Ostrzałem GOL24

WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kibic
Pewne to jest to że Chojniczanka nie awansuje bo i po co? Lider z frekfencją 1600 osób wraz z przyjezdnymi, to jest porażka i to przed meczem!
G
Gość
Jako kibice daliście d***, zero szacunku. Drużyna jest w czubie. Tychy mają silną pakę. T gwizdy to syf
T
Tomek
Które miejsce w tabeli? Mieliście lepsze w historii? No tak PIERWSZE. Teksty do Pawła są chore.
K
Kibic z południa
Bezsensowna polemika kapitana z samym sobą. Panie Zawistowski nie jest pan profesjonalistą niestety. Nie jestem z Chojnic nie jestem nawet z sąsiedniego województwa. Obiektywnie oceniam pana reakcję. Profesjonalista to nie pan Zawistowski.
G
Gość
Totalna arogancja, buta, jakieś pretensje do kibiców. No i ta Barcelona... Chłopie, to miasto wam NIC nie zawdzięcza. I wcale nie chcemy, żeby było znane. Gdy lider przegrywa u siebie z pewnym spadkowiczem 1:4, to sabotaż kilku zawodników sam przychodzi na myśl.
Zero pokory, szacunku, zero "przepraszamy"... Za to idiotyczny atak na ludzi, którzy kupuja bilety, przychodzą na mecz i oczekują przynajmniej uczciwości i zaangażowania.
Ciekawa w wypowiedzi była też groźba "możemy przegrywać...". Możecie? Pewnie, że tak. Fajnie by jednak było, gdybyście przegrywali za darmo.
Gdzie się schował trzeci już w tym sezonie trener Chojniczanki?
A
Adam

Po meczu do sektora który cały mecz dopingował podeszło 3 piłkarzy na 50 metrów reszta poszła prosto do szatni . Oczekują żeby głaskali ich po plecach kiedy sami nie okazują szacunku . WSTYD !

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska