https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka przegrywa w Bełchatowie po karnych. Trener: - To głupota!

(TOM)
GKS Bełchatów - Chojniczanka Chojnice.
GKS Bełchatów - Chojniczanka Chojnice. Fot. Dariusz Śmigielski
Po słabej grze Chojniczanka przegrała w Bełchatowie. Porażka boli bardziej, bo gospodarzom udało się odwrócić losy meczu w końcówce.

GKS BEŁCHATÓW - CHOJNICZANKA 2:1 (0:0

Bramki: Bartłomiej Bartosiak (83. karny), Patryk Rachwał (90+3 . karny) - Andrzej Rybski (53')
BEŁCHATÓW: KrakowiakI - Witasik, Michalski, CvernaI, KubanI - Wroński, RachwałI, KlemenzI (67. ZgardaI), SerafinI (49. Gierszewski) - Bartosiak (90. Zięba), Stanisławski
CHOJNICZANKA: Hładun - W. Lisowski,Biernat, Kieruzel, Garbacik-ZawistowskiI, Bartoszewicz - Łukasz Kosakiewicz (85. Grischok), Andrzej Rybski (64. Mrozik), Rogalski (76. Niedziela)- Mikołajczak.
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Trener Mariusz Pawlak zmuszony był w składzie dokonać dwóch zmian. Na lewej obronie pojawił się młodzieżowiec Damian Garbacik, a od pierwszej minuty zagrał Andrzej Rybski.

Gospodarze przystąpili do meczu, po ubiegłotygodniowej porażce, bardzo zmobilizowani. Od pierwszego gwizdka przejęli inicjatywę, starali się narzucić swoje warunki. Wyjątkową aktywność przejawiał , zwłaszcza, Bartłomiej Bartosia, który uprzykszał co rusz życie defensorom gości. Podopieczni Rafała Ulatowskiego byli najbliżej prowadzenia w 9. i 12. min. lecz Dominik Hładun stanął na wysokości zadania.
Chojniczanka miał swój pomysł na grę, dłużej utrzymywała się przy piłce. Ale z jego realizacją już poważne kłopoty. W bocznych sektorach grę prowadziła bez odpowiedniego tempa Brakowało, przede wszystkim, w ogóle podań otwierających drogę do bramki, zarówno ze skrzydeł, jak i w grze kombinacyjnej. Dość powiedzieć, że przed przerwą bramkarz gospodarzy- Maciej Krakowiak, w przeszłości gracz "Chojny", był bezrobotny.
Jak nie z akcji topo stałym fragmencie

Po zmianie stron, początkowe minuty należały, dla odmiany, do gości. Krakowiak nie miał kłopotu ze strzałem Radosława Bartoszewicza, leczy kilka minut później Andrzej Rybski zmusił go do wyjęcia piłki z bramki. - Nasz stały fragment zaskoczył i rywali, bo został rozegrany wyśmienicie. Zagraliśmy po ziemi, szybko (Wojciech Lisowski), a "Ryba" (Andrzej Rybski) zachował zimną krew przed b ramką gospodarzy - zauważył z dumą szkoleniowiec Chojniczanki. lecz zaraz jego optymizm osłab. - Po strzelonej bramce obawiałem się, czy jesteśmy w stanie nie stracić bramki. Mamy z tym, niestety, problem.

Do 80 minuty meczu wydawało się, że goście kontrolują mecz. Zawodnicy z Bełchatowa posiadali optyczną inicjatywę, ale przyjezdni mądrze oddalali niebezpieczeństwo od własnej bramki. Szczęście opuściło ich jednak w samej końcówce. W 82. min. Garbacik sfaulował bardzo aktywnego w tej fazie gry Łukasza Wrońskiego, a karnego na bramkę zamienił Bartosiak. Goście nie potrafili jednak nawet utrzymać remisu. W doliczonym czasie gry, ponownie w obrębie pola karnego, Jakub Mrozik - zdaniem sędziego - nieczysto powstrzymał Wrońskiego, a Patryk Rachwał nie zaprzepaścił strzału z 11 metra.

- Nie zagraliśmy tak równego spotkania, jak tydzień temu w Legnicy - stwierdził na pomeczowej konferencji opiekun zespołu z Chojnic. - Mieliśmy dobre momenty i bardzo słabe. I właśnie te słabsze gospodarze wykorzystali. To był brak odpowiedzialności, w pewnym sensie głupota. Dwa rzuty karne rzadko się zdarzają czy to w Ekstraklasie czy I lidze. To boli. Spodziewałem się gry bardziej odpowiedzialnej, kilka elementów było poprawnych. Zmiany, których dokonałem podniosły efektywność naszej gry. Tego chciałem. Szkoda, bo nie zasłużyliśmy na porażkę. Przede mną, najpierw, trudne rozmowy z niektórymi zawodnikami a potem przygotowanie do pucharowego meczu z Arką.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska