Co słychać w czwartym zespole grupy zachodniej? Część piłkarzy odpoczywa, kilku odrabia "naukowe" zaległości; Grzegorz Kapica, szkoleniowiec zespołu, uczestniczy w zajęciach, które przybliżą go do uzyskania wyższego cenzusu trenerskiego UEFA Pro. A Jarosław Klauzo, wiceprezes klubu i Dawid Frąckowiak - negocjują z zawodnikami i sponsorami.
Mierzyć zamiary na siły
Nikt nie ukrywa, że drużyna ma zamiar wiosną zaatakować I ligę. Wyłącznie pod tym kątem opracowany został plan przygotowań, przede wszystkim jednak wzmocnienie kadry zawodniczej. Przebieg rundy jesiennej z zakładką, jaką stanowiły trzy mecze na poczet rundy rewanżowej, obnażył słabości drużyny na kilku pozycjach. Stąd określone ruchy kadrowe - z zespołem pożegnało się kilku zawodników: bramkarz Damian Primel, obrońca Grzegorz Jakosz oraz gracze drugiej linii - Konrad Hajdamowicz i Marcin Tarnowski.
Przeczytaj także: Grzegorz Kapica: Chodzi o to, by gonić króliczka...
Nie jest przesądzona przyszłość w Chojnicach Michała Mikołajczyka, któremu skończyło się wypożyczenie z łódzkiego SMS. Do tego kontuzja kolana wyeliminowała z gry Jakuba Marynowicza.Młodzieżowiec jest już po zabiegu rekonstrukcji więzadła krzyżowego, która przeprowadzona została na koszt klubu w klinice pod Poznaniem. W jego miejsce trzeba szukać zawodnika o statusie młodzieżowca.
Klub będzie szukał zimowych wzmocnień na bardzo konkretne pozycje. - Zamierzamy pozyskać graczy z określonym stażem w wyższej klasie rozgrywkowej na pozycję bramkarza, środek i bok obrony oraz kreatywnych pomocników - zdradza dyrektor Frąckowiak. - Z niektórymi kandydatami rozmowy są zaawansowane, ale są też i takie, w ktorych stoimy w miejscu. Powód jest oczywisty - pieniądze. Interesujący nas gracze strzelają ostrą amunicją. Nie bacząc na rozprzestrzeniający się kryzys, mają duże oczekiwania. Wyobrażają sobie, że Chojniczanka to bogaty klub i można w nim zarobić kokosy. Nic bardziej złudnego. Dlatego do rozmów transferowych podchodzimy z rozwagą, wnikliwie analizujemy nasze możliwości. Pośpiech nie jest wskazany, ale będziemy chcieli, aby na pierwszym treningu w 2012 roku trener miał do dyspozycji kompletną kadrę
Buldożerów ani śladu
O pośpiechu trzeba natomiast mówić w przypadku modernizacji obiektu przy ul. Mickiewicza. Do pierwszego meczu rundy rewanżowej na stadionie musi powstać kryta trybuna na 500 miejsc. Wszelkie prace geodezyjno-projektowe zostały przeprowadzone wcześniej. Po ostatnim ligowym gwizdku na stadionie mieli pojawić się robotnicy i buldożery, tymczasem panuje na nim błogi spokój. Wielka szkoda bowiem pracom tym powinna sprzyjać obecna aura. Jeżeli trybuna nie powstanie na czas, PZPN może cofnąć klubowi licencję!
Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
Włodarze klubu poszukują tymczasem nadal pieniędzy na zorganizowanie zimowego zgrupowania w Niechorzu. - Mocno wierzę w to, że poszukiwania uda nam się doprowadzić do szczęśliwego końca jeszcze przed świętami i piłkarze pod choinką znajdą prezent w postaci wiadomości o obozie - zapewnia dyr. Frąckowiak.
Czytaj e-wydanie »