Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chopin w wersji hip-hop? Czemu nie. Na festiwalu "Chopin w Toruniu" zagrali m.in. Leszek Możdżer i Jan Lisiecki

Alicja Wesołowska
sxc.hu
Na jazzowo, w wersji hip-hop czy klasycznie - na 3 dni muzyka Chopina opanowała Toruń. Zagrały m.in. takie sławy jak Leszek Możdżer, znakomity jazzman, i Jan Lisiecki, 15-letni geniusz fortepianu z Kanady.

Ten fortepian wręcz płonął

Wiedziałam, że Leszek Możdżer mnie zaskoczy, ale nie podejrzewałam, że aż tak - przyznaje Monika Łuszkiewicz, która na toruński koncert przyjechała specjalnie z Kalisza. - Chopin w jego wykonaniu był niezwykły. Ale to, co zrobił z "Imagine" Johna Lennona, rozłożyło mnie na łopatki.

Pianista nie zawiódł słuchaczy. Koncert był krótki - trwał tylko godzinę, ale zmieściły się w nim zarówno aranżacje dzieł Chopina, jak i autorskie utwory - jak "Suffering"" kompozycja Larsa Danielssona z płyty "The Time" nagranej przez trio Możdżer, Danielsson, Fresco.

Artysta przyzwyczaił juz słuchaczy do tego, że modyfikuje brzmienie fortepianu. W "Od Nowie" również kładł na struny szklanki i tkaniny, które zmieniały barwę dźwięku. Fani nie mieli wątpliwości: - Niesamowite rzeczy działy się z tym fortepianem, on wręcz płonął. Widać, że Możdżer przelewa swoją pasję na dźwięki - mówi pani Monika.

Takiego Chopina nie znałem

W sobotę w Centrum Sztuki Współczesnej zagrał Cédric Tiberghien, francuski pianista, a w "Piwnicy pod Aniołem" usłyszeliśmy Chopina w wersji hip-hop.

- Zrobiliśmy to w koncepcji walki między dj-em i pianistą - mówi Michał Płócienniak, video-jockey, który na żywo tworzył elektroniczne obrazy do muzyki. - A wszystko na bazie utworów Chopina.
Słuchacze byli zachwyceni. - Takiego Chopina nie znałem - przyznaje Michał Kowalik, gimnazjalista, który przyszedł do pubu razem z przyjaciółmi.

- Niektórzy z nobliwych muzykologów i profesorów akademii muzycznych byliby zbulwersowani - przyznaje Bartłomiej Kominek, pianista, który razem z mistrzami muzyki elektronicznej wystąpił "Pod Aniołem"

W finale festiwalu razem z Toruńską Orkiestrą Symfoniczną zagrał Jan Lisiecki, 15-letni geniusz fortepianu z Kanady. Pianista zaprezentował słuchaczom aż dwa koncerty fortepianowe Chopina - rzecz rzadka podczas jednego wystąpienia. - To ważne, żeby wszyscy wiedzieli, kim był Chopin - mówił po koncercie Kanadyjczyk. - Współczesna muzyka, którą zachwycają się miliony ludzi, nie wzięła się przecież znikąd. Nie byłoby jej bez Chopina czy Mozarta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska