Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorwacja znowu pokonana. Polscy koszykarze jadą na mistrzostwa świata w Chinach!

(jp)
Tak Polacy świętowali awans
Tak Polacy świętowali awans Andrzej Romański
Koszykówka - eliminacje mistrzostw świata. Polska drugi raz bije Chorwację w eliminacjach mistrzostw świata. Na kolejkę przed końcem rozgrywek nasz zespół zapewnił sobie udział w turnieju w Chinach. Po raz drugi w historii, czekaliśmy ponad pół wieku.

Chorwacja - Polska 69:77 (16:8, 20:24, 23:29, 10:16)
CHORWACJA: Kruslin 21 (5), Perić 10 (2), Bilan 10, Junaković 2, Marcinkovic 2 oraz Katic 8 (1), Planinić 8, Mustapic 6 (2), Vuković 2.
POLSKA: Ponitka 20 (1), 8 zb., Slaughter 15 (3), 5 as.,Waczyński 10 (2), Lampe 9, 8 zb., Cel 0 oraz Sokołowski 12 (1), 6 as., Koszarek 9 (3), Hrycaniuk 2, Gruszecki 0, Sulima 0, Wyka 0.

Na mistrzostwa świata do Chin mieliśmy jechać właśnie kosztem Chorwacji. Zwycięstwo Polaków przesądzało sprawę, porażka jeszcze niczego nie przekreślała, bo mieliśmy w zapasie poniedziałkowym mecz z Holandią w Gdańsku. Teraz już wiemy: to będzie okazja do fetowania wielkiego sukcesu!

Polscy koszykarze i Mike Taylor podkreślali, że chcą wszystko rozstrzygnąć w pierwszym meczu. Gospodarze tym razem bez największych gwiazd z NBA (zaledwie trzech zawodników z tego zespołu grało w Gdańsku), ale z nieobliczalną i żądną sławy młodzieżą. - To nie musi być łatwiejszy mecz niż w Gdańsku - podkreślał Łukasz Koszarek.

Chorwacja - Polska: mecz o mistrzostwa świata

Biało-czerwoni rozpoczęli nerwowo. Pierwsze minuty to seria strat, pod presją twardej obrony gospodarzy akcje zupełnie się nie kleiły. W zasadzie dopiero w 5. minucie Aaron Cel rzucał z czystej pozycji po dobrym rozegraniu, ale na trafienie z gry czekaliśmy do 7 minuty. Wcześniej zaliczyliśmy serię 12 spudłowanych rzutów. Chorwaci prowadzili wówczas już 14:0.

Polacy powoli zaczęli odrabiać straty i jeszcze w 1. kwarcie mogli znacznie poprawić wynik, gdyby choćby trafiali wolne. Pomogły zmiany: Koszarek i Sokołowski na obwodzie, Gruszecki świetnie popracował w defensywie. Straty topniały, w czym pomagała także nieskuteczność Chorwatów. Jeden z nich spudłował nawet razy w kontrze będąc sam pod koszem.

Po "trójce" Slaughtera traciliśmy tylko punkt, ale wciąż za dużo było bałaganu w ofensywie (zaledwie 28 proc. z gry i 10 strat do przerwy). W 18. minucie było znowu 35:25, Chorwaci szczególnie groźni byli z dystansu (5/11 w 1. połowie).

Polscy koszykarze na MŚ w Chinach!

Po przerwie wreszcie zobaczyliśmy zespół, jakiego chcemy: twardy w obronie, znacznie swobodniejszy w ataku. Po "trójce" Waczyńskiego prowadziliśmy pierwszy raz 36:37, a potem nawet 40:44. Gospodarze odpowiadali wciąż za 3, mieli zbyt wiele pozycji na dystansie. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Świetny finisz w 3. kwarcie (8:0) dał Polakom 2 punkty przewagi.

To nie był najlepszy mecz Polaków w eliminacjach, ale końcówkę nasz zespół rozegrał po profesorsku: defensywa zdała egzamin, Ponitka z Sokołowskim nie mylili się w wolnych i przewaga punkt po punkcie rosła.

Reprezentacja Polski tylko raz w swojej historii występowała na Mistrzostwach Świata - w 1967 roku w Urugwaju. Wtedy drużyna prowadzona przez słynnego trenera Witolda Zagórskiego zajęła wysokie piąte miejsce. Podczas tej imprezy Biało-Czerwoni wygrali cztery z dziewięciu meczów, a najlepszym strzelcem całych mistrzostw został Bohdan Likszo. Drugie miejsce w tej klasyfikacji miał Mieczysław Łopatka - wybrany później do najlepszej piątki turnieju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska