Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór w jednej z miejscowości pod Inowrocławiem. Krótko przed 22.00 policja otrzymała informację o mężczyźnie, który wyszedł z domu i zaginął. 38-latek jest poważnie chory. Dlatego jego brat prosił policję o szybką reakcję.
- Natychmiast rozpoczęto poszukiwania na szeroką skalę. Można powiedzieć, że była to "walka z czasem". Stan zdrowia poszukiwanego oraz aura zimowa mogły spowodować wychłodzenie organizmu, a w efekcie jego śmierć - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Na miejsce wysłany został również policjant z psem tropiącym. Owczarek złapał trop w pobliskim lesie. Doprowadził swego opiekuna do poszukiwanego człowieka.
- Zaginiony mężczyzna został odnaleziony jeszcze przed północą. Odnaleziono go w odległości około 15 kilometrów od domu, gdy leżał skulony w krzakach - dodaje Drobniecka.
38-latek przeżył. Został przewieziony do szpitala
Czytaj e-wydanie »