Chory na ostrą białaczkę szpikową Leszek z Dobrzejewic czeka na przeszczep

Pan Leszek mówi: - Lubię wędkować, grać w piłkę z synem i spędzać czas z rodziną. Od roku także jestem szczęśliwym dziadkiem. Moim marzeniem jest powrót do aktywnego życia. Proszę, abyście rejestrowali się jako potencjalni dawcy szpiku. To nic nie boli, nie kosztuje, a może uratować życie!

45-latek na ostrą białaczkę szpikową zachorował w ubiegłym roku. W Polsce diagnoza - nowotwór krwi stawiana jest co godzinę. Dla wielu pacjentów jedyna szansa na wyzdrowienie, to właśnie przeszczepienie szpiku od dawcy niespokrewnionego. Znalezienie bliźniaka genetycznego jest jednak niezwykle trudne, dlatego Fundacja DKMS, razem z rodziną i przyjaciółmi mieszkańca Dobrzejewic, 30 marca organizuje akcję "Pomóż Leszkowi i Innym."

Przeczytaj także: Zostań dawcą szpiku. To nie boli [wideo]
Będą na Was czekać między godz. 10 a 16 w Zespole Szkół w Dobrzejewicach. Pamiętajcie o zabraniu ze sobą dokumentu tożsamości z nr PESEL. Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Polega to na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu 4 ml krwi.

Próbki zostaną dostarczone do specjalistycznego laboratorium, które określi cechy zgodności antygenowej. A jeśli okaże się, że kody genetyczne któreś z zarejestrowanych osób i chorego zgadzają się, wtedy może dojść do przeszczepu.

Znalezienie bliźniaka genetycznego jest bardzo trudne. Jednak na naszym terenie mieszka kilka osób, które darowało innym drugie życie. Jedną z nich jest Hanna Tucholska z Łysomic. Pod koniec 2013 roku kobieta oddała szpik 6-letniemu chłopcu z Bostonu. W wywiadzie dla Pomorskiej mówiła: - Myślę o nim codziennie.