– Spadek liczby zachorowań cieszy, ale nie powinien osłabić naszej uważności. COVID-19 to ciągle poważna i groźna choroba, w której czas rozpoczęcia właściwego leczenia ma ogromne znaczenie – mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego NFZ.
I dodaje: – Martwi nas, że część pacjentów zwraca się po pomoc medyczną na tyle późno, że ich szanse na powrót do pełni zdrowia są ograniczone.
Chorzy na COVID-19 umierają, bo zbyt późno zgłaszają się do szpitali

Obawy przedstawicieli NFZ potwierdzają także sami lekarze walczący z pandemią. Tłumaczą oni, że zgłaszając się zbyt późno po pomoc, pacjenci odbierają sobie możliwość wyzdrowienia, a często niestety także przeżycia.
– Często młodzi pacjenci, którzy nie przekraczają jeszcze 30. roku życia, trafiają do szpitala zbyt późno i w związku z tym bywają przypadki nagłej śmierci. Mieliśmy już w naszym szpitalu śmierć 28-latka i 30-latka
– tłumaczy Rafał Spachacz, dyrektor SPZOZ w Słupcy.
I dodaje: – Każdy pacjent, który trafia na czas do szpitala, ma możliwość skorzystania z osocza ozdrowieńców, sterydoterapii i innych możliwości terapeutycznych. Późne zgłaszanie się powoduje, że hospitalizacja jest długa, często nieefektywna, wymagająca wysoko przepływowej terapii tlenowej, a nawet respiratora.
Koronawirus - czy już go miałeś? Zobacz, jak można to sprawd...
W podobnym tonie wypowiada się na ten temat prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu im. J. Strusia w Poznaniu:
– Pacjenci często wychodzą z założenia, że poradzą sobie sami, w warunkach domowych. Należy zatem podkreślić, że takie mniemanie jest bardzo ryzykowne, ponieważ wirus jest nieprzewidywalny. To, że dzisiaj nasza saturacja jest prawidłowa, nie oznacza, że nie może ona spaść. Mniejszym złem jest zgłosić się do szpitala lub po pogotowie nawet nad wyrost, niż przyjechać po pomoc zbyt późno.
Lekarze podkreślają, że objawy zakażenia koronawirusem mogą różnić się od tych, o których mówiło się na początku pandemii. Oprócz zaburzeń oddychania, gorączki, kaszlu, osłabienia, należy zwracać także uwagę na ból głowy, brzucha, biegunkę, ból w okolicach gałek ocznych czy zatok.
Nowe, nietypowe objawy koronawirusa: Niska temperatura ciała...
Bagatelizowanie objawów i zbyt późne zgłoszenie się z nimi do lekarza nie tylko utrudnia sam proces leczenia pacjenta, ale może również prowadzić do wielu negatywnych skutków już po przejściu zakażenia.
– Dużym naszym problemem są pacjenci pocovidowi, którzy często po przejściu zakażenia stają się wręcz inwalidami i wymagają interdyscyplinarnej opieki. To osoby z różnymi dysfunkcjami w zakresie ośrodkowego układu nerwowego. Jest nawet takie pojęcie, jak mgła covidowa, czyli zespół objawów dysfunkcyjnych, takich jak zaburzenia koncentracji, zaburzenia pamięci, snu, objawy migrenowe. Poza tym może dojść do uszkodzenia potencjalnie wszystkich organów i narządów
– tłumaczy prof. Mozer-Lisewska.
Medycy apelują, by każdy, nawet najmniejszy objaw zgłaszać lekarzowi. – Nie wolno leczyć się samemu na własną rękę w domu, ani korzystać z „doktora Google”, nie stosować żadnej tlenoterapii w domu. Należy pójść do lekarza, który określi wskazania do hospitalizacji – podkreśla Rafał Spachacz.
Kto nie powinien szczepić się przeciw koronawirusowi? Te oso...
Takie są możliwe skutki uboczne i działania niepożądane szcz...