Budowa linii tramwajowej na JAR

Francuz, który pokochał Toruń
Chris Falconnet ma 42 lata. Pochodzi z Francji, ale od 16 lat mieszka w Toruniu. Jego żona jest Polką, a sam Chris świetnie mówi po polsku. Para poznała się w Szkocji. - Siedziałem na przystanku i nagle obok mnie przeszła jakaś piękna blondynka – wspomina. - Nie wiedziałem, że to zmieni moje życie. Nie miałem zielonego pojęcia, gdzie jest Polska. Nagle poznałem nowy kraj, nowy język – mówił Chris w programie. Jego żona, Anna, prowadzi dom weselny Stary Folwark w Grębocinie.
Chris kocha nasze miasto.
- Toruń ma to coś. Od 16 lat bardzo się zmienił. Infrastruktura, nowe drogi, jest bezpiecznie – wylicza Chris. - Gdy moi rodzice jadą do Torunia, nie muszę się wstydzić. Oni są pod wrażeniem, jak to wygląda, jak fajnie jest spacerować po starówce, są knajpki, Wisła, jest klimat – mówi Chris.
Jedyne, czego mu brakuje, to siłownia na lewobrzeżu. Francuz jest zapalonym miłośnikiem aktywności fizycznej.
Chris nie śpiewa od dziecka. Muzyką zajął się dziesięć lat temu. - Znalazłem różne ćwiczenia i sam się uczyłem. Nie urodziłem się z talentem – przyznaje. Jest samoukiem. Ciężko pracował na to, by jego głos brzmiał tak, jak teraz. Można go posłuchać w serwisie YouTube, gdzie prowadzi swój kanał. Ma ponad 82 tys. subskrybentów.
Polecamy
Justyna Steczkowska o Chrisie Falconnet: "Fałszujesz i to co piąty dźwięk"
Do programu "The Voice of Poland" zgłosił się spontanicznie. - Znajomi od dawna mi mówili, że powinienem to zrobić, ale ja zawsze mówiłem: "W życiu, stać na scenie, żeby ktoś ci powiedział, jak śpiewasz?". Podjął jednak ryzyko i… opłaciło się.
Odcinek z "przesłuchań w ciemno" z udziałem Chrisa mogliśmy zobaczyć w sobotę, 10 września. Francuz zaśpiewał "Synchronize" Milky’ego Chance’a. Jego momentami bardzo wysoki głos zaskoczył jurorów. Jako pierwszy odwrócił się Marek Piekarczyk, jako druga Justyna Steczkowska. Pozostali trenerzy nie chcieli Chrisa w swojej drużynie, ale pozytywnie ocenili jego występ. - Możesz być z siebie zadowolony – stwierdził Tomson. - Były takie momenty, że aż podskoczyłam – dodała Lanberry.
Justyna Steczkowska zaskoczyła wszystkich. Gwiazda skrytykowała uczestnika. Dlaczego więc odwróciła fotel?
- Odwróciłam się po to, żeby ci powiedzieć, że to nie było dobre. Jeśli chcesz szczerej odpowiedzi, fałszujesz i to co piąty dźwięk. A ja się odwracam. To znaczy, że musi być w tobie coś absolutnie więcej, co jest bardzo cenne, poza muzyką. Jeśli trafisz do mojej drużyny, wyczyścimy ten syf, który narobiłeś w piosence, i będzie naprawdę super. Bo jest w tobie coś – skomentowała Justyna Steczkowska.
Zdaniem artystki w głosie Chrisa słychać pasję i szaleństwo. - Jeśli tylko się je ogarnie, będzie naprawdę fajnie – przekonywała.
Chris Falconnet z Torunia w "The Voice of Poland: "Dobrze się tam czuję!"
Mimo ostrych słów Chris podjął wyzwanie i wybrał Justynę. Po próbach do "bitew" torunianin zdradził nam, że jest bardzo zadowolony. - Stałem na tej scenie i kurczę, jak dobrze tam się czuję! Zazdroszczę tym, którzy pójdą dalej – przyznał. - Dostałem fajne komentarze od Justyny – stwierdził.
Chris nie może zdradzić, jaką piosenkę zaśpiewa podczas "bitew", ale zapewnia, że da z siebie wszystko. Na co dzień wykonuje raczej rockowe utwory. Lubi ostre brzmienia z lat 80. - Słucham tych samych rzeczy od 30 lat, to są same hard-rockowe zespoły – mówi.
- Dokładnej daty emisji odcinka z udziałem Chrisa jeszcze ujawnić nie możemy.
- W najbliższą sobotę widzowie telewizyjnej "dwójki" obejrzą kolejne "przesłuchania w ciemno".